Chodźmy i wejdźmy na górę jak Jezus, na miejsce odosobnienia, z dala od zgiełku, rozproszeń, na górę modlitwy, aby odnaleźć siebie samych, odnowić moc ducha i usłyszeć głos Pana.
Dzisiaj, w obliczu toczącej się na Ukrainie wojny, trzeba zadać sobie pytanie o rodzące się w naszych sercach uczucia gniewu, bezsilności, może chęci odwetu i nienawiści. Jak przebaczyć taką zbrodnię? Czy to jest w ogóle możliwe?
Przebaczając tym, do których czujemy gniew, otwieramy się na Bożą miłość, która leczy nasze serce z urazów, gniewu, zapiekłości i uzdalnia do wyrozumiałości, cierpliwości i miłosierdzia.
Człowiek jest nieraz bardzo niecierpliwy. Chciałby widzieć efekt swoich modlitw natychmiast, a jeśli tego nie dostrzega, to od razu mówi, że Bóg milczy i nie wysłuchuje. Słowa z dzisiejszej Ewangelii stanowią wezwanie do wytrwałej, może trwającej długi okres czasu, modlitwy.
O sile modlitwy płynącej z ogarniętej wojną ziemi ukraińskiej, o nadziei i o wielkiej ludzkiej solidarności mówi ks. Wołodymir Łytwyniw – Ukrainiec, kapłan obrządku grekokatolickiego, który służy wiernym na Górnym Śląsku.
Przewodniczący Episkopatu: Kwestia przystępowania prawosławnych do sakramentu Eucharystii w naszych kościołach jest sprawą delikatną.
Wszystko w naszym życiu winno zmierzać ku zmartwychwstaniu. Najpierw duchowemu – nawróceniu od grzechu, później zmartwychwstaniu, które dokona się na końcu czasów.
Specjalny wysłannik papieża Franciszka udaje się do Ukrainy.
Dzień Kobiet – święto, które z racji komunistycznej historii, nie zawsze dobrze nam się kojarzy. Warto jednak, aby w tym dniu każda kobieta zwróciła baczniej uwagę na swoje potrzeby.
Najbliższa niedziela, 13 marca, będzie w Kościele w Polsce przeżywana jako Dzień Modlitwy, Postu i Solidarności z Misjonarzami.