Jeśli w tegorocznych rozważaniach zaproponowano jakieś drobne zmiany, zresztą niekonieczne, to uczyniono to, by samo brzmienie warunków uwidaczniało więcej i wyraźniej treści, które są w nich zawarte.
Dokładnie 170 lat temu, 8 grudnia 1854 r., papież Pius IX bullą Ineffabilis Deus ogłosił dogmat o Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Maryi Panny.
Tutaj trafiają wszyscy: zaskoczeni, wyrwani ze swojego dotychczasowego życia, wierzący i niewierzący, bogaci i biedni, szczęśliwi i będący na krawędzi rozpaczy. To miejsce wielkiej pracy dla kapelana.
Służę duszpastersko chorym indywidualnie przybywającym do Sanktuarium, w szczególności udzielając im sakramentu namaszczenia chorych i spowiedzi. Równolegle pełnię obowiązki proboszcza w dziewiętnastu wioskach w okolicach Lourdes.
Czas w Sanktuarium był prawdziwie błogosławionym czasem. Było to dla mnie wydarzenie, którego wspomnienie jest wspierające na czas zwykłej, szarej codzienności. Wróciliśmy i przywieźliśmy tą dobrą atmosferę do domu, do rodziny.
Naszą codzienność zostawiliśmy we Wrocławiu, a do Lourdes przyjechaliśmy jak do duchowego sanatorium, by odpocząć przy Sercu Matki Bożej. Oczywiście z tej naszej codzienności także wiele spraw zabraliśmy ze sobą, by powierzać je Maryi.
Świadectwo wiary i zaufania Bogu mimo trudności.
Kiedy kompletnie nie widzę wyjścia z sytuacji, a łzy rozpaczy targają mną całą, wtedy oddaję wszystko Bogu słowami: „Jezu, ufam Tobie! Jezu, ja już nic nie mogę zrobić, ale Ty możesz wszystko”.
Kolejna część teologicznej refleksji nad warunkami przynależności do wspólnoty Apostolstwa Chorych.
Mówi się, że powołanie – w potocznym znaczeniu – jest wezwaniem człowieka do wybrania określonej drogi życia (sposobu, stylu życia). Od strony językowej słowo można rozpisać na dwie cząstki: „po” i „wołanie”. Jest to zatem proces, chronologia zakładająca następstwo zdarzeń: „działanie” musi być poprzedzone „usłyszeniem” głosu Wołającego, następnie rozpoznaniem go i pójściem za nim.