Z naszej historii
2025-09-08
Jak powstała myśl o Apostolstwie Chorych?
Wszystko zrodziło się w głowie i sercu ks. Willenborga. Wawrzyniec Jakub Willenborg urodził się 17 września 1876 roku w Zaandam, w diecezji Haarlem w północnych Niderlandach, nad Morzem Północnym. W czasie formacji seminaryjnej wiele słyszał o odnowionym spojrzeniu na liturgię. Szczególnie interesował się publikacjami teologicznymi dotyczącymi Eucharystii. Rodziło się w nim pragnienie wyprowadzenia katolików z pewnej postawy bierności, angażując ich bezpośrednio w życie religijne. Święcenia kapłańskie przyjął 15 sierpnia 1900 roku. Po posłudze w kilku parafiach został w 1917 roku proboszczem w Bloemendaal i pełnił tam kapłańską misję do śmierci w roku 1945. Kiedy Wawrzyniec Willenborg został wyświęcony na kapłana, Kościół powszechny przechodził trudny okres. Trwał spór, czy Kościół powinien dostosowywać się do współczesnej nauki, a teologia, w tym egzegeza biblijna, powinny uwzględniać osiągnięcia naukowe, czy też spotkanie Kościoła ze światem ma wręcz „charakter szatański”. Diecezja Haarlem była miejscem szczególnie ostrego charakteru tego sporu i została zdominowana przez ogólnie panujący strach i napięcia. Ksiądz W.J. Willenborg był przekonany, że atmosfera lęku nie przybliża ludzi do Boga. Sam prowadził głębokie życie modlitewne. Najpierw wstąpił do Stowarzyszenia Liturgicznego, a potem do Ligi Eucharystycznej, które w tamtym okresie rozwijały się bardzo prężnie w diecezji Haarlem.
Mniej więcej w tym samym czasie inne wydarzenie wywarło na niego wielki wpływ, a mianowicie śmierć jego wuja, ks. F.A. Willenborga, proboszcza w Weesp, w 1916 roku. Ksiądz Wawrzyniec towarzyszył swojemu krewnemu w ostatnich dniach życia i zaczął wówczas odkrywać, że dopuszczone przez Boga cierpienie ma istotne miejsce w ekonomii zbawienia. W swoim liście do biskupa pisał o wielkim spokoju i stałej radości, jakich doświadczał wuj, oraz o tym, że był świadomy, że „każdy, kto chce podążać za Jezusem, musi nieść krzyż”. Bezpośrednio przed śmiercią, kiedy wieczorem zabrzmiały dzwony, ks. F.A. Willenborg w obecności bratanka wypowiedział ważne słowa o Najświętszym Sakramencie.
W 1925 roku zebrał się zarząd główny Ligi Eucharystycznej, by zastanawiać się nad rozwojem pobożności eucharystycznej. Wówczas ks. W.J. Willenborg przekonywał, że trzeba wywieźć chorych z domów, zabrać do kościoła parafialnego i zorganizować dla nich triduum, czyli trzy dni, ku czci Najświętszego Sakramentu. Ta myśl spotęgowała się podczas pielgrzymki ks. Wawrzyńca do Paray-le-Monial oraz Ars we Francji. W Ars zrozumiał, że działający tam przed laty św. Jan Vianney odnowił parafię poprzez Komunię świętą dla dzieci i przez posługę chorym.
To, co wyraźnie wybrzmiewa z samych początków myśli o Apostolstwie Chorych, to wartość i znaczenie Eucharystii. Zarówno ks. Wawrzyniec Willenborg, jak i jego wuj byli mocno przeniknięci pobożnością eucharystyczną. Ksiądz Wawrzyniec pragnął nie tylko w tej pobożności zanurzyć osoby chore, ale odczuwał, że duchowe zaangażowanie chorych przyniesie niezwykłe owoce dla parafii i dla całego Kościoła.
Jak myśl przeradzała się w czyn?
W środę po uroczystości Zesłania Ducha Świętego w 1925 roku, proboszcza Bloemendaal szczególnie poruszyło czytanie mszalne z Dziejów Apostolskich o wynoszeniu chorych na drogi, którymi przechodził św. Piotr. Ksiądz Willenborg pomyślał wówczas: „dlaczego my tego nie robimy. Posyłamy chorych do Lourdes, muszą odbywać długą, kosztowną i kłopotliwą podróż. Tymczasem tak łatwo można by było ich zgromadzić w swoim parafialnym kościele. Jaka byłaby to radość dla tych, którzy dłuższy czas nie byli w kościele”. To wszystko zainspirowało ks. W.J. Willenborga do zorganizowania w swojej parafii pierwszego triduum dla chorych. Ideę przedstawił biskupowi Augustynowi Callierowi, od którego otrzymał aprobatę.
W następną niedzielę ks. W.J. Willenborg wygłosił kazanie dla parafian, przedstawiając im ideę zorganizowania triduum dla chorych. Parafianie zaoferowali pomoc. Jedni zaproponowali transport samochodowy, inni – dary stołu oraz kwiaty dla ozdobienia ołtarza. Dołożono starań, by te dni były dla chorych prawdziwym świętowaniem. Sam proboszcz podkreślał zawierzenie Opatrzności Bożej. Triduum odbyło się 7-9 czerwca 1925 roku. Rano pierwszego dnia przywieziono chorych z różnych stron parafii. Chorzy zostali objęci opieką przez liczne pielęgniarki. Zajmowali miejsca w kościele, blisko ołtarza. Mimo choroby wszystkie twarze promieniowały szczęściem, nieraz po latach nieobecności w świątyni. Następnie rozpoczęła się msza święta. Ksiądz W.J. Willenborg przywitał chorych i powierzył im na czas trwania triduum funkcje proboszcza. Był mocno przekonany, że obecność chorych w kościele będzie żywym świadectwem dla pozostałych parafian.
Formalne powstanie Apostolstwa Chorych
W tym pierwszym triduum uczestniczyło 120 chorych. Organizatorzy mieli przekonanie, że spotkanie było owocne. Entuzjastycznie to wydarzenie przyjęła Liga Eucharystyczna, która zachęciła ks. Willenborga, by wygłosił konferencję o triduum innym kapłanom. Uczynił to z wielkim zapałem, przekonując, że chorych można przemieniać w apostołów. W ten sposób rodziła się w nim idea Apostolstwa Chorych. Swoimi przemyśleniami podzielił się z biskupem, który miał mu odpowiedzieć: „Śmiało. Jeśli uda się chorych zgromadzić w apostolacie, poprę cię”.
Ksiądz Willenborg zastanawiał się nad sposobem pozostania w kontakcie z chorymi i przedłużeniem doświadczenia triduum. We wrześniu zorganizował spotkanie dla nich w formie dziękczynienia za tamto pierwsze triduum. Miało wówczas miejsce uroczyste błogosławienie lekarstw, przyniesionych przez chorych. Ponieważ od strony duszpasterskiej spotkanie powiodło się, zadecydowano o ponawianiu go każdego miesiąca. Jednak z racji zbliżającej się zimy osób w kościele zaczęło ubywać. Dlatego zrodził się projekt comiesięcznego pisania listu do chorych w celu ich duchowego umocnienia. To wymagało prac administracyjnych. Jako pierwszą dla swojego dzieła ks. Willenborg pozyskał pielęgniarkę środowiskową, siostrę Cassandrę. To ona zajęła się stworzeniem na probostwie sekretariatu. Wkrótce miejscowa prasa katolicka opublikowała apel do chorych, w którym zawarta była zachęta, by zapisywać się do sekretariatu, co miało oznaczać chęć duchowego przynależenia do wspólnoty. 1 listopada 1925 roku ks. Willenborg wysłał pierwszy list do 125 chorych. Tak narodziło się Apostolstwo Chorych. Ten dzień jest niezmiennie uznawany za datę formalnego powstania wspólnoty.
Widać z tego opisu, że Apostolstwo Chorych zrodziło się w bardzo zwyczajny sposób. Powstało w sercu gorliwego proboszcza, który pragnął ożywić życie parafialne. Zrozumiał, że ludzie chorzy, szczególnie ciężko chorzy, którzy nie opuszczają swoich domów, nie mogą pozostawać na marginesie parafii. Potrzebne jest nie tylko ich zaproszenie i otoczenie opieką duszpasterską, ale także pokazanie im, że mają do wypełnienia w Kościele wielką i ważną misję. Nie patrzył na nich jako na biernych odbiorców opieki, ale uczynił ich duchowo aktywnymi członkami wspólnoty. Wielką wartością organizowanego triduum było zaangażowanie wielu parafian w przywóz chorych oraz ich pobyt na terenie parafii. Te trzy dni były prawdziwym świętowaniem zarówno dla samych chorych jak i całej parafii.
Dalszy rozwój Apostolstwa
Od samego początku istnienia Apostolstwa pojawiło się duże zainteresowanie tą ideą poza granicami Holandii. Ks. Willenborg odbył kilka spotkań (w Kolonii, Moguncji i Coblenz) z jezuitą Südbrackiem, który miał wówczas wielki wpływ na życie Kościoła w Niemczech. Wiosną 1926 roku Apostolstwo Chorych rozpoczęło swoją działalność w Niemczech. Belgijski kapelan van Hoeck rozpowszechnił ideę Apostolstwa Chorych w swoim kraju. We Francji ks. Willenborg otrzymał wsparcie ojca Leplusa, jednego z opatów benedyktyńskich, dzięki czemu stało się możliwe zorganizowanie triduum dla chorych w katedrze Notre Dame i w bazylice Sacré-Coeur w Paryżu. Z katedry Westminster w Londynie dotarła prośba kardynała Bourne’a. Przedstawicielem episkopatu angielskiego dla tworzenia Apostolstwa Chorych został ks. Vaughan.
Wspólnoty Apostolstwa pojawiły się w Hiszpanii, Portugalii, Włoszech i Polsce, a także w Afryce i na Madagaskarze. Idea Apostolstwa Chorych dotarła też do obydwu Ameryk.
Powstanie Apostolstwa Chorych w Polsce
Jak idea Apostolstwa Chorych dotarła do Polski i jak to się stało, że podjął ją ks. Michał Rękas? Arcybiskup Lwowski Bolesław Twardowski polecił ks. Michałowi Rękasowi, którego dobrze znał z zainteresowania potrzebami ludzi chorych, aby udał się do Holandii i osobiście poznał dzieło Apostolstwa Chorych i jego założyciela – ks. Wawrzyńca Willenborga. Ks. Rękas był w Bloemendaal pod koniec 1928 roku. Po powrocie do kraju zaczął ludzi chorych mobilizować do włączenia się w dzieło Apostolstwa. W grudniowym numerze „Apostolstwa Chorych” z 1932 roku ks. Rękas wspomniał swoją penitentkę, Adelę Głażewską. Głażewska trzy lata wcześniej w 1929 roku zachorowała. Zachęcił ją do wstąpienia do wspólnoty i do zapisania się do holenderskiego Apostolstwa. Sama, dzięki znajomości języka francuskiego, o szczegółach duchowości Apostolstwa Chorych dowiedziała się z francuskiego czasopisma „La Vie Spirituelle”. W tamtym czasie Apostolstwo – pod nazwą Apostolat des Malades – było już rozpowszechnione we Francji i było prowadzone przez sekretariat, którego kierownikiem był ojciec Leplus OSB. Głażewska zapisała się zatem do francuskiego Apostolstwa Chorych. Jakiś czas później zachęciła 80 innych chorych do wstąpienia do Apostolstwa Chorych. Ojciec Leplus zachęcił ją do stworzenia polskiego sekretariatu. W sprawę zaangażował się we Lwowie ojciec Czesław Kaniak OP, który podjął się wydawania w języku polskim pierwszych dyplomów przynależności do Apostolstwa Chorych. Także w innych miastach Polski chorzy zaczęli interesować się Apostolstwem. W Poznaniu Kazimiera Berkan w porozumieniu z Adelą Głażewską napisała artykuły, zachęcające chorych do wstąpienia w szeregi wspólnoty.
2 maja 1930 roku arcybiskup Bolesław Twardowski, metropolita Lwowski erygował sekretariat Apostolstwa we Lwowie. Sekretarzem Apostolstwa Chorych został ks. Michał Rękas. Dziesięć dni później, 12 maja 1930 roku sekretariat został zatwierdzony przez centralę w Holandii. 24 czerwca 1930 roku na konferencji w Poznaniu przed Pierwszym Ogólnokrajowym Kongresem Eucharystycznym, biskupi na czele z kardynałem Augustem Hlondem, prymasem Polski, zatwierdzili akt erekcyjny, wcześniej dokonany przez Arcybiskupa Twardowskiego i polecili wprowadzenie dzieła we wszystkich diecezjach. Papież Pius XI w specjalnym Breve z 12 sierpnia 1934 r. zatwierdził Sekretariat Apostolstwa Chorych w Bloemendaal w Holandii, nadając mu tytuł „Unio Pia Prima Primaria”. Akt zatwierdzenia Apostolstwa Chorych jako Unio Pia Prima Primaria dotyczył także Sekretariatu polskiego, który wcześniej istniał tylko na prawie diecezjalnym.
Sekretarze Apostolstwa Chorych
Ksiądz Michał Rękas oddziaływał na chorych także poprzez audycje transmitowane przez radio. Pisał artykuły w różnych tygodnikach i miesięcznikach. W okresie II wojny światowej duszpasterzował w parafii św. Łazarza we Lwowie, ale równocześnie organizował pomoc dla chorych i ubogich. Od 1919 r. był wikarym, katechetą i kapelanem w szpitalu zakaźnym w Złoczowej. Od 1921 r. był wikariuszem bazyliki katedralnej we Lwowie oraz pełnił funkcję wykładowcy religii w żeńskim Gimnazjum im. Słowackiego we Lwowie. Następnie został prefektem Arcybiskupiego Seminarium Duchownego, a od 1926 r. pełnił obowiązki kapelana szpitalnego w Rodatyczach. W 1926, w wyniku ogłoszonego konkursu, został kapelanem Krajowego Zakładu dla Umysłowo Chorych w Kulparkowie. 5 lipca 1931 r. ks. Michał Rękas poprowadził pierwszą audycję dla chorych, transmitowaną przez radio na terenie całej Polski. Audycję tę pt. „Kwadrans dla chorych” prowadził w każdą sobotę aż do wybuchu II wojny światowej.
Po zakończeniu II wojny światowej Sekretariat należało przenieść ze Lwowa na terytorium Polski w jej nowych granicach państwowych. Ksiądz Rękas zwrócił się z prośbą o przyjęcie sekretariatu Apostolstwa Chorych do biskupów większych miast, gdzie działały radiostacje, co ułatwiłoby kontynuowanie nadawania audycji dla chorych. Odpowiedzi z Krakowa i Poznania – ze względu na brak odpowiednich pomieszczeń – były odmowne. Biskup Stanisław Adamski z Katowic, jako pierwszy odpowiedział pozytywnie. Obiecał przydzielenie w lokalach Kurii pomieszczeń na biura dla Sekretariatu Apostolstwa Chorych oraz mieszkanie dla jego sekretarza. Ksiądz Michał Rękas pełnił funkcję sekretarza aż do śmierci – 15 lutego 1964 roku. Pochowany został na cmentarzu przy ul. Francuskiej w Katowicach.
Po jego śmierci rozpoczęte dzieło kontynuował kapłan pochodzący także z archidiecezji lwowskiej – ks. Jan Szurlej. Pracował jako wikariusz w Konkolnikach, a następnie był kapelanem we lwowskim klasztorze karmelitanek, administratorem parafii w Janowie pod Lwowem oraz pomagał w pracy duszpasterskiej ks. Rękasowi – kapelanowi szpitala we Lwowie na Kulparkowie. W 1946 r. wraz z ks. Rękasem przybył do Katowic, gdzie w pełni ujawnił się jego charyzmat służenia chorym. W 1964 r., po śmierci ks. Rękasa został sekretarzem Apostolstwa Chorych.
Od 1 lutego 1983 roku nowym sekretarzem Apostolstwa Chorych został ks. Henryk Sobczyk, dotychczasowy duszpasterz w parafii św. Jana Chrzciciela w Tychach, posługujący tam jako kapelan szpitalny, wcześniejszy ojciec duchowny w Wyższym Śląskim Seminarium Duchownym. Wzorem swych poprzedników nowy sekretarz prowadził bogatą korespondencję z czytelnikami, a na łamach miesięcznika dzielił się refleksjami i doświadczeniami z pracy wśród chorych.
Po jego nagłej śmierci sekretarzem Apostolstwa Chorych mianowany został ks. Czesław Podleski, proboszcz parafii Piotra i Pawła w Katowicach, były ojciec duchowny kleryków Wyższego Śląskiego Seminarium Duchownego, który prowadził to dzieło do 2001 roku (emerytura). Ksiądz Czesław Podleski duszpasterzował aktywnie także poprzez audycje radiowe. Wielkim powodzeniem wśród słuchaczy cieszyła się zwłaszcza audycja „Gdzie miłość wzajemna”, redagowana wspólnie z panią redaktor Agatą Wojterzanką. Ksiądz Czesław Podleski sporo czasu poświęcał na osobiste kontakty z chorymi. Organizował dla nich pielgrzymki, prowadził rekolekcje. Często odwiedzał chorych w ich domach z posługą sakramentalną. Przez wiele lat pełnił także funkcję kapelana w katowickim hospicjum domowym.
Po jego przejściu na emeryturę biskupi powierzyli funkcję sekretarza Apostolstwa Chorych ks. Stanisławowi Michałowskiemu, który pełnił ją do 2011 roku. Kontakty ks. Michałowskiego ze światem ludzi chorych i cierpiących trwały już od dłuższego czasu. Jeszcze jako kleryk pomagał ówczesnemu sekretarzowi Apostolstwa Chorych ks. Janowi Szurlejowi. Podczas swej kapłańskiej drogi dwukrotnie pełnił też posługę kapelana – w Szpitalu Reumatologicznym i Szpitalu Uzdrowiskowym w Ustroniu oraz w Szpitalu Miejskim nr 5 w Katowicach.
Od czerwca 2011 roku do chwili obecnej sekretarzem Apostolstwa Chorych jest ks. Wojciech Bartoszek.