Mózg razem z układem nerwowym są niczym komputer, który zawiaduje całym organizmem i przechowuje dane.
Mózg zawiaduje całym organizmem i czuwa nad wszystkimi procesami życiowymi. Ponieważ mózg odpowiada za właściwe działanie całego ludzkiego organizmu niczym centrum dowodzenia, wszystkie jego uszkodzenia i schorzenia pociągają za sobą bardzo poważne konsekwencje.
Od 8 maja 2025 r. Kościół ma nowego papieża. Leon XIV, czyli Robert Francis Prevost – dotychczasowy prefekt Dykasterii ds. Biskupów – ma 69 lat i jest pierwszym augustianinem wybranym na najwyższy urząd w Kościele katolickim.
Czy Bóg wysłuchuje naszych skarg? Czy w modlitwie jest miejsce na życzenie komuś zła? Proszę o otwarcie Pisma Świętego na Psalmie 109.
Przyjaciele i znajomi z czasów dzieciństwa i studiów odwiedzali ją bardzo często. Z jednej strony pomagali jej i opiekowali się nią, z drugiej sami otrzymywali „pokarm” duchowy i umocnienie w wierze.
Historia pielgrzymowania osób cierpiących do Matki Bożej Częstochowskiej z pewnością nie rozpoczęła się dopiero wraz z powstaniem wspólnoty Apostolstwa Chorych, w 1925 r. Ta historia jest znacznie bogatsza i dłuższa, bo chorzy pielgrzymują przecież przed oblicze Czarnej Madonny chyba od zawsze.
Często bywa, że z biegiem lat role się odwracają i wówczas to babcia i dziadek bardziej potrzebują troski, uwagi i czasu od swoich najbliższych. Potrzebują towarzystwa, rozmowy, cierpliwości, pocieszenia, pomocy.
Rozmowa z lek. med. Lucyną Rajczykowską, specjalistą neurologii, medycyny paliatywnej i chirurgii dziecięcej, dyrektorem Hospicjum im. św. Józefa w Raciborzu.
Grażyna Jackowicz-Korczyńska opowiada o chorobie męża Tadeusza, o trudnościach związanych z codzienną opieką i o tym, że bliskość drugiego człowieka jest często najskuteczniejszym lekarstwem.
W numerze 7/2023 „Apostolstwa Chorych” opublikowaliśmy świadectwo ks. Andrzeja Preussa, chorującego na stwardnienie zanikowe boczne. Dokładnie po dwóch latach publikujemy tekst, który jest niejako dopowiedzią do tamtego świadectwa. Z myślą o tych Czytelnikach, którzy nie mieli możliwości przeczytania pierwszego świadectwa ks. Andrzeja, poniżej zamieszczamy obydwa teksty.