Uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa przypadająca w tym roku 27 czerwca, zaprasza nas, abyśmy podobnie jak św. Jan Apostoł podczas Ostatniej Wieczerzy, spoczęli na Jezusowej piersi. Jezus pragnie, aby przez wpatrywanie się w Jego Serce i przylgnięcie do Niego, nasze serca stały się miejscem przebywania Boga, miejscem spotkania z Nim.
Papież Franciszek odszedł do Domu Ojca nad ranem w Poniedziałek Wielkanocny, 21 kwietnia 2025 roku. Był 266. biskupem Rzymu. Jego pontyfikat trwał 12 lat.
24 października 2024 roku papież Franciszek opublikował encyklikę „Dilexit nos”. Tytuł pochodzi od rozpoczynających ją słów: „Umiłował nas”. Inspiracją stały się obchody 350. rocznicy objawień św. Małgorzaty Marii Alacoque, kiedy to Pan Jezus przypomniał światu prawdę o swoim przebitym, kochającym Sercu.
W zwykłym życiu chrześcijańskim składanie z siebie duchowych ofiar polega na całkowitym oddaniu życia w ręce Boga. Dzięki temu ofiarowaniu – podobnie jak św. Jan spoczywający na piersi Jezusa – jesteśmy blisko Serca Bożego.
Osoby niepełnosprawne intelektualnie uczą nas miłości.
Czasami reakcja nie pojawi się od razu, czasem będzie ledwie dostrzegalna – minimalne drgnięcie palców czy ruch powiek bywa prawdziwym krokiem milowym. Tak było w przypadku Piotra.
Człowiek śpiący „nie myśli”, ale „jest”. Istnienie jest bardziej pierwotne niż myślenie. Człowiek trwale śpiący być może „nie będzie myślał” do końca życia, jednak do końca życia pozostaje człowiekiem.
Wielki Post to nie dieta, minimalizm i filantropia. To czas mojego nawracania się do Boga, wciąż na nowo. Pustynia, która staje się miejscem spotkania.
Obrona życia to nie tylko domena Kościoła, ale sprawa ogólnoludzka. Ustawy chroniące życie to nie narzucanie innym światopoglądu katolickiego, ale to ochrona najmniejszych członków społeczności.
Temu właśnie mają służyć takie dni jak Światowy Dzień Chorego czy Światowy Dzień Walki z Rakiem. Mają służyć skupieniu się na chorych, a nie na samej chorobie. Mają służyć chwaleniu życia, a nie śmierci. Mają być celebrowaniem solidarnej więzi z cierpiącymi, a nie dopatrywaniem się luk w systemie opieki zdrowotnej.