Bóg wie, co Jego bliskość oznacza dla nas. Gdybyśmy i my zdawali sobie z tego sprawę, wówczas też bardzo tęsknilibyśmy za nią. Uzdrowienia, których dokonywał Jezus, mają pomóc nam sobie to uświadomić – są potwierdzeniem tego, czym owocuje bliskość z Bogiem.
Piotr nie mógł wyjść z podziwu na widok cudownego połowu ryb, tak i my będziemy zaskoczeni widząc, jak Bóg nas wspiera i pomnaża nasze wysiłki. Kiedy na Nim polegasz, wszystko jest możliwe.
Śp. ks. dr Krzysztof Grzywocz przed laty prowadził rekolekcje dla służby zdrowia w Kokoszycach. Nauczał nas, że nie jesteśmy tu po to, by odpocząć PO pracy, po wykonaniu swoich obowiązków, ale po to, by odpocząć DLA lepszego, gorliwszego podjęcia swoich zadań.
Herod zapomniał o jednym, że jest Jezus, który przynosi o wiele większe królestwo, niż jego ziemskie dobra, królestwo wolności, prawdy, dobra. Nawet jeśli finał tej historii był tragiczny, Jezus umarł na krzyżu także za Heroda.
Pan Jezus przestrzega nas przed postawą lekceważenia, ponieważ to my sami na tym tracimy. Odrzucając Boga, zamykamy się na Jego błogosławieństwo. Jednak w dzisiejszej Ewangelii są też ci, którzy zostali przez Jezusa uzdrowieni – chorzy, na których położył ręce. Może właśnie oni mieli serca otwarte, gotowe na przyjęcie Bożego Słowa.
Ewangelista pokazuje panowanie Jezusa nad mocami przyrody, nad szatanem, nad chorobami i nad śmiercią. Natomiast naszym zadaniem jako osób wierzących, jest wytrwała modlitwa oraz głęboka wiara, nieustanna nadzieja i miłość do Boga.
Jezus jest Bogiem potężnym. Potężniejszym niż grzech, potężniejszym niż legiony zła, potężniejszym niż śmierć. Wczoraj w Ewangelii słyszeliśmy, że jest On „Światłem na oświecenie pogan”. Jezus faktycznie rozpromienia ciemną dolinę grzechu. Jezus stawia czoło szatańskiej mocy. Jezus pokonuje zło. Jezus depcze śmierć.
Czy nadal wierzę, że On jest w tej samej łodzi, którą płynę przez życie, tylko czasem nie wszystko dzieje się według mojego scenariusza?
Od nas tylko zależy, czy zechcemy czerpać z bogactwa, które Jezus nam daje. Nie przesiewajmy tego Bożego skarbu przez sito naszych wątpliwości i niedowiarstwa, naszej małości i lenistwa, naszej pychy i naszej zatwardziałości.
Serce, które daje pierwszeństwo Słowu, to serce, które wytrwale słucha Słowa i zachowuje je. Co sprzyja słuchaniu Słowa? Kiedy wydawało ono w naszym życiu największe owoce? Patronką wytrwałego słuchania Słowa Bożego i zachowywania Go w sercu jest Maryja. Poprośmy Ją dzisiaj, aby pomogła nam w naszej osobistej modlitwie.