Szczególnym czasem pogłębienia więzi z Jezusem może być czas naznaczony chorobami, cierpieniami, niepełnosprawnością. Są to doświadczenia, w których człowiek może być blisko Jezusa niosącego krzyż.
Dzisiejsze czytanie ze słowami „Udajcie się do Józefa” stanowi ponowną zachętę, by podejmować i rozwijać piękną tradycję chrześcijańską zawierzania się św. Józefowi. A idąc tropem ks. Willenborga zdanie to można odczytać jako mobilizację dla wszystkich chorych (nie tylko umierających), by przez wstawiennictwo św. Józefa zanosili do Boga swoje prośby.
Homilia wygłoszona przez ks. Antoniego Bartoszka w Bazylice Krzyża Świętego w Warszawie podczas mszy świętej radiowej, w niedzielę 29 czerwca, w uroczystość świętych Apostołów Piotra i Pawła.
Abraham i Paweł przekonują nas, że wyznanie wiary w Boga, zawierzenie się Jemu dają nam silny fundament życia. Wyznanie wiary staje się naszą sprawiedliwością, dającą niesamowite poczucie bezpieczeństwa. Bóg dał słowo i obietnice, a my dajemy naszą wiarą.
My także potrzebujemy dobrych przewodników, kierowników duchowych, spowiedników. Módlmy się o nich. Jeśli takich posiadamy, to Bogu dziękujmy i tym bardziej się za nich módlmy.
W przybliżaniu treści listów ks. Willenborga nie chodzi o zwykły przedruk. Ważne jest ich nowe odczytanie, które wymaga przynajmniej dwóch zabiegów. Potrzebne jest wyjaśnianie i właściwe interpretowanie poszczególnych fragmentów, a także pokazanie, na ile treści, które zostały skierowane do chorych prawie sto lat temu, są aktualne także dzisiaj.
Po pierwsze, módlmy się za głoszących słowo Boże (kapłanów, katechetów, misjonarzy), aby nie zniechęcali się obojętnością na sprawy Boże wielu współczesnych. Po drugie, módlmy się za ludzi, dla których Bóg pozostaje ciągle „nieznanym Bogiem”, aby oczami wiary zobaczyli, że Bóg jest blisko nich.
Żyjmy tak, byśmy nigdy przez nasze grzechy nie odłączyli się od Jezusa, jak Judasz. Niech natomiast każdy z nas żyje tak, by mógł się stać nowym Maciejem, należącym do ścisłego grona przyjaciół. By mogło to nastąpić, winniśmy być – jak Maciej – wiernymi uczniami nauki Jezusa oraz świadkami Jego zmartwychwstania.
I tak oto rozpoznaliśmy w Jezusie idącym wraz z uczniami do Emaus trzy misje Kościoła: pasterską, czyli pełne miłości towarzyszenie, nauczycielską, czyli żarliwe nauczanie o Jezusie Mesjaszu oraz o zbawczym sensie cierpienia oraz kapłańską, czyli gorliwe sprawowanie sakramentów, szczególnie Eucharystii.
Największym zagrożeniem wolności jest dla człowieka grzech. Każdy grzech zasysa nas, wciąga nas jak bagno, ogranicza nasze możliwości. By uwolnić się od uzależnień grzechowych, potrzebujemy Jezusa, naszego Pana i Zbawiciela. Potrzebujemy Jego silnej ręki, która wyprowadzi nas z niewoli zła i grzechu.