Jezus zachęca, byśmy się do Niego zwrócili, byśmy zaufali Jego sercu. To zawierzenie Jezusowi przyniesie nam wewnętrzny pokój, wyciszenie i ukojenie.
Może pomyślimy, że gdyby i współczesnym ludziom ukazała się tajemnicza ręka, która napisałaby tajemne słowa, to by się opamiętali. Ale przecież ludzie otrzymują różne znaki od Boga, przypominające przemijalność życia i świata. Są to różnego rodzaju cierpienia, które Bóg dopuszcza jako przyczyny pośrednie. A może nawet niektóre cierpienia wprost zsyła „swoją ręką”.
Wszyscy jesteśmy odpowiedzialni zarówno za społeczeństwo doczesne, jak i za królestwo Boże. Także osoby chore. Przypomina o tym trzeci warunek przynależności do Apostolstwa Chorych, a szczególnie intencje w nim zawarte: „ofiarować cierpienie Bogu w intencji przybliżenia Królestwa Bożego i zbawienia świata, a także za Kościół, za Ojczyznę oraz w intencjach Ojca świętego”.
W przybliżaniu treści listów ks. Willenborga nie chodzi o zwykły przedruk. Ważne jest ich nowe odczytanie, które wymaga przynajmniej dwóch zabiegów. Potrzebne jest wyjaśnianie i właściwe interpretowanie poszczególnych fragmentów, a także pokazanie, na ile treści, które zostały skierowane do chorych prawie sto lat temu, są aktualne także dzisiaj.
Tak, tego musimy się ciągle uczyć we własnym życiu i przekonywać do tego młode pokolenie: życie chrześcijańskie jest życiem w wolności.
Czasem także w nas rodzą się podobne złe myśli. Chwytamy się nieraz na pragnieniu, by Bóg w końcu zesłał ciężką karę na grzeszników. Rodzi się może przekonanie, że milczenie Boga jest Jego słabością. To z kolei prowadzi do przewrotnej myśli, że nie warto się męczyć, żyjąc po Bożemu, jeśli inni żyją byle jak, a nie spotyka ich kara.
Wprowadzenie w tematykę Międzynarodowej konferencji naukowej z okazji 100-lecia Apostolstwa Chorych.
Duszpasterstwo chorych będące czysto ludzkim i sakramentalnym wsparciem chorych jako punkt wyjścia dla Apostolstwa Chorych, powinno być pobudzane i realizowane, zarówno w wymiarze działań Sekretariatu Apostolstwa Chorych, jak i w wymiarze duszpasterstwa parafialnego i szpitalnego.
Całe życie to czas zsyłania Bożych łask. Tylko niektóre z nich uświadamiamy sobie i być może za nie Bogu dziękujemy. Wiele łask pozostaje przez nas niezauważonych. No i nie dziękujemy za nie. Spróbujmy – to nie jest na pewno proste – w naszych trudnych doświadczeniach zobaczyć rękę Boga.
Dzieciom od początku życia chcemy dać to, co najcenniejsze: „życie ukryte z Chrystusem w Bogu”. Natomiast powinniśmy często wracać myślą do faktu naszego ochrzczenia. Winniśmy być wdzięczni: Bogu za łaskę chrztu oraz ludziom, którzy sprawili, że ta łaska Boża została nam okazana.