Niewola sprawiedliwości
Tak, tego musimy się ciągle uczyć we własnym życiu i przekonywać do tego młode pokolenie: życie chrześcijańskie jest życiem w wolności.
2025-10-22
Komentarz do liturgii Słowa: Rz 6, 12-18; Łk 12, 39-48
XXIX tydzień zwykły
Dzisiejsze pierwsze czytanie przedstawia sytuację duchową człowieka ochrzczonego. Z jednej strony zostały mu zgładzone wszystkie grzechy, jakie popełnił do chwili chrztu i został wyrwany z niewoli zła, z drugiej jednak – nadal pozostają różne skłonności do zła jako skutki grzechu pierworodnego. Paweł pisze: „Niech grzech nie króluje w waszym śmiertelnym ciele, poddając was swoim pożądliwościom. Nie oddawajcie też członków waszych jako broni nieprawości na służbę grzechowi, ale oddajcie się na służbę Bogu jako ci, którzy ze śmierci przeszli do życia, i członki wasze oddajcie jako broń sprawiedliwości na służbę Bogu. Albowiem grzech nie powinien nad wami panować, skoro nie jesteście poddani Prawu, lecz łasce”.
Wyzwolenie z pierwotnej niewoli zła oraz obdarowanie łaską nie oznacza, że człowiek po chrzcie może robić, co chce, bo łaska i tak go wyzwoli. Paweł przestrzega: „Czy mamy dalej grzeszyć, dlatego że nie jesteśmy już poddani Prawu, lecz łasce? Żadną miarą!”. Paweł rysuje przed chrześcijaninem dwie alternatywne drogi, polegające albo na poddaniu się niewoli zła, albo dobrowolnym podporządkowaniu się dobru, co nazywa niewolą sprawiedliwości: „Czyż nie wiecie, że jeśli wydajecie samych siebie jako niewolników na posłuszeństwo, jesteście niewolnikami tego, komu jesteście posłuszni: bądź niewolnikami grzechu, co wiedzie do śmierci, bądź posłuszeństwa, co wiedzie do sprawiedliwości? Dzięki jednak niech będą Bogu za to, że gdy byliście niewolnikami grzechu, daliście z serca posłuch nakazom tego nauczania, któremu was poddano, a uwolnieni od grzechu oddaliście się w niewolę sprawiedliwości”.
„Niewola sprawiedliwości” – to dość oryginalne określenie; to dobrowolny wybór sprawiedliwości oraz całkowite podporządkowanie się jej wymogom, co zostaje nazwane: niewolą. Tak w odniesieniu do Maryi traktował swoje życie duchowe św. Maksymilian Kolbe, który dobrowolnie oddawał się w niewolę Maryi. Będąc Jej niewolnikiem, służył dobru i prawdzie. Podobnie swoje życie duchowe pojmował św. Jan Paweł II, którego liturgiczne wspomnienie dziś obchodzimy. Jego zawołaniem papieskim były słowa „Totus Tuus”, „cały Twój”. Odnosił je do Maryi, do całkowitego Jej zawierzenia, podobnie jak św. Maksymilian.
Każdy, kto oddaje się w niewolę sprawiedliwości, dobra i prawdy, ten jest człowiekiem głęboko wolnym. Wolność Maksymiliana osiągnęła punkt kulminacyjny w chwili, gdy wyraził gotowość do oddania życia za współwięźnia w obozie koncentracyjnym. Życie Jana Pawła II było drogą wolności, zakorzenionej w Jezusie i Jego Matce. Sam nią idąc, porywał ludzi, by kroczyli nią także inni. W 1991 roku odbył się w Częstochowie Światowy Dzień Młodzieży pod duchowym przywództwem Jana Pawła II. Ojciec święty wybrał na tamto spotkanie jako hasło słowa zaczerpnięte z Listu do Rzymian, tego samego, którego fragment dziś rozważamy: „Otrzymaliście Ducha przybrania za synów” (Rz 8,15). Te słowa mówią o prawdziwej wolności dzieci Bożych. Pełny cytat brzmi przecież: „Nie otrzymaliście przecież ducha niewoli, by się znowu pogrążyć w bojaźni, ale otrzymaliście ducha przybrania za synów, w którym możemy wołać: «Abba, Ojcze!»” (Rz 8,15). Jan Paweł II prowadził młodzież drogami prawdziwej wolności.
Tak, tego musimy się ciągle uczyć we własnym życiu i przekonywać do tego młode pokolenie: życie chrześcijańskie jest życiem w wolności.