W dzień św. Mikołaja każdy może być dobrym pasterzem. Jednak ważniejsze jest, by postawę pasterską zachowywać przez całe życie, szczególnie, jeśli przyjęło się odpowiedzialność za drugiego człowieka.
Bądźmy gotowi na spotkanie z Panem, bo choć koniec świata może nastąpić dopiero za wiele lat lub wieków, to jednak może nastąpić… dziś bądź jutro.
Wskazówki św. Pawła pokazują, że jesteśmy odpowiedzialni nie tylko za samych siebie, ale i za bliźnich. Troska o zbawienie to nie zapatrzenie tylko we własne życie, ale to także współodpowiedzialność jedni za drugich.
Tam, gdzie Ewangelia jest głoszona i tam, gdzie jest przyjmowana w ludzkich sercach, tam rodzi się pośród ludzi Królestwo Boże.
Przykładem postawy stawiającej Boga i słowo Boże na pierwszym miejscu jest życie patrona dnia dzisiejszego, św. Franciszka.
Jeśli zatem człowiek chory będzie się modlił o wiarę dla swoich bliskich, dla swoich lekarzy i pielęgniarek, a ich serca staną się rzeczywiście otwarte na łaskę Jezusa i słowo Boże, to wtedy chory stanie się matką Jezusa: zrodzi Jego obecność w ludzkich sercach.
Łaska spowiedzi wyzwala, leczy, uzdrawia, przywraca wolność dziecka Bożego. I to są najgłębsze i najważniejsze uzdrowienia, jakich dziś dokonuje Pan Jezus.
Pełne zawierzenie Jezusowi nie tylko otwiera drogę do nieba, ale i w doczesnym życiu daje naprawdę bardzo wiele. W aktualnym życiu zawierzenie Jezusowi daje przede wszystkim wewnętrzny pokój i najgłębsze poczucie bezpieczeństwa, że jesteśmy w rękach dobrego Boga.
Jakże dziś często wyciągnięta ręka Boga, objawionego przez Jezusa, pozostaje niezauważona. Spróbujmy jednak wraz z Apostołami oddać chwałę Bogu, przychodzącemu do nas w osobie Jezusa Chrystusa: „Prawdziwie jesteś Synem Bożym”.
Choć Jezus własną rodzinę (i bliższą i dalszą) bardzo cenił i żył w niej przez trzydzieści lat w Nazarecie, to jednak w swoim nauczaniu wielokrotnie pokazywał, że duchowa relacja z Bogiem jest o wiele ważniejsza niż biologiczne więzy rodzinne.