Podobno jego ciało zostało wykupione za tyle kilogramów złota, ile ważyło – a ważyć musiało niemało, bo w głazie, na którym nauczał pozostawił odbite ślady swoich stóp. Święty Wojciech jest patronem Czech, Prus, Węgier, Polski i nade wszystko – patronem duchowej jedności Europy.
Homilia ks. Wojciecha Bartoszka wygłoszona w Niedzielę Miłosierdzia Bożego, 7 kwietnia 2024 r., w parafii Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Katowicach.
Życzę Wam głębokiego pokoju wewnętrznego płynącego z obecności Chrystusa Zmartwychwstałego oraz wiary, że On – Chrystus, Pan życia i śmierci, Książę Pokoju, nie zostawi nas samymi i będzie z nami aż do ostatnich chwil naszego życia.
Ogród złożenia Jezusa w grobie staje się miejscem, z którego wszyscy ludzie mogą czerpać pełnymi garściami życie. To miejsce, w którym śmierć Jezusa przyniosła wszystkim życie; zupełnie odwrotnie niż w raju, gdy chęć bycia, jak Bóg, sprowadziła na wszystkich śmierć.
Razem z niezliczonym tłumem chcemy krzyczeć z radości: „Hosanna Synowi Dawidowemu”, ścieląc przed Nim swoje szaty i machając z radością palmami. Jednak od Niedzieli Palmowej jest już blisko do Wielkiego Piątku.
Niestety obecnie w wielu – wydawałoby się cywilizowanych – krajach świata, duży procent aborcji dokonywanych jest właśnie na dzieciach, u których w badaniach prenatalnych wykryto zespół Downa. Każda taka decyzja, podjęta i zrealizowana, jest upadkiem ludzkości.
Święty Józef uczy mnie dzisiaj, że to, co najistotniejsze dokonuje się zwykle w ukryciu przed światem, w ciszy, bez rozgłosu i splendoru. Uczy mnie, że do tego, co najważniejsze ma się dostęp przez wytrwałą ciszę i wycofanie własnych słów na rzecz Bożego Słowa.
Na czas wielkopostnego zbliżania się do cierpiącego Jezusa polecamy rozważania Drogi Krzyżowej z marcowego numeru „Apostolstwa Chorych”, w których prowadzi nas służebnica Boża s. Dulcissima Hoffmann SMI.
Z każdym kolejnym dniem Wielkiego Postu dostrzegam u siebie narastające znużenie. Coraz częściej w sercu pojawia się pokusa, by odpuścić sobie trwanie w dobrym i porzucić podjęte postanowienia. Wiem, że to znak walki duchowej, która toczy się we mnie. Wiem też, że im dotkliwiej doświadczam zniechęcenia, tym gorliwiej muszę trwać przy Bogu i być wiernym w małych rzeczach. Mozolnie, dzień po dniu.
Na termin obchodów nieprzypadkowo wybrano dzień 29 lutego – jest to najrzadziej występujący dzień w kalendarzu, przypada bowiem co cztery lata. Poza latami przestępnymi Dzień Chorób Rzadkich ma miejsce 28 lutego.