Abraham i Paweł przekonują nas, że wyznanie wiary w Boga, zawierzenie się Jemu dają nam silny fundament życia. Wyznanie wiary staje się naszą sprawiedliwością, dającą niesamowite poczucie bezpieczeństwa. Bóg dał słowo i obietnice, a my dajemy naszą wiarą.
Jan jest wzorem cnót, które każdego z nas uczynić mogą lepszym chrześcijaninem. Pokazuje, jak miłować Boga, jak przemieniać swoje serce, by przygotować się do Jego przyjścia, pokazuje, jak być świadkiem wiary i swoimi czynami miłować Boga.
Dzisiaj ludzie potrzebują takich, którzy dążą do doskonałości – do świętości, czyli wyjmują „belkę” ze swojego oka i z delikatnością pomagają innym stawać się lepszymi, czyli usuwają „źdźbło” z ich oczu.
Uczeń Jezusa dzieli z Nim życie i naśladuje Go we wszystkim. Musi także stawić czoła tym samym pokusom, przez które zwycięsko przeszedł Jezus na pustyni u progu swojej misji i u jej finału – na krzyżu.
Jak rozpoznać czas spełniania się Bożych obietnic w swoim życiu? Kiedy wypuścić z ręki troski i zmartwienia wiedząc, że dla Ojca Niebieskiego jesteśmy najważniejsi i On wie, że wielu rzeczy potrzebujemy? Jak rozpoznać dni, w których jedyną troską pozostanie przygotowanie się na zjednoczenie z Ojcem?
Są skarby bezcenne, które o wiele więcej znaczą od materialnych rzeczy.
Szczególnym czasem doświadczenia sacrum i świętości Najświętszego Sakramentu jest Jego adoracja. Praktyka adoracji związana jest z rozwojem pobożności eucharystycznej, który nastąpił od początku drugiego tysiąclecia chrześcijaństwa. Wówczas pojawiły się monstrancje, adoracje, procesje.
W tym duchu Apostolstwo Chorych, jako ofiarowanie swojego cierpienia w zjednoczeniu z ofiarą Jezusa na krzyżu, jest szczególnym działaniem w ukryciu – działaniem bardzo miłym Bogu. Cierpienie przeżywane z wiarą staje się modlitwą serca, która porusza niebo.
Będąc wyznawcami Chrystusa, jesteśmy napełnieni Jego łaską, która uzdalnia nas bardziej do miłości niż tych, którzy Go nie znają. Do miłości, która pozwala nam patrzeć na drugiego człowieka tak, jak Bóg patrzy na nas, z nadzieją i cierpliwością.
To prawda, że ze złem i nieuczciwością trzeba walczyć. Tyle, że bronią w tej walce może być tylko dobro.