Już nikt nie musiał Go pytać, kim jest. Wiedzieli: to był Pan! Ten sam, którego pojmano, umęczono i ukrzyżowano. Ten sam, który trzeciego dnia zmartwychwstał.
Naszym rozpoznawczym znakiem jako uczniów Jezusa Chrystusa ma być pokorna służba i miłość.
Tylko poprzez przyjęcie Chrystusa może w naszym życiu zajaśnieć Światło, które nas całkowicie odmieni i nada sens naszemu życiu.
Nie odbieraj sam sobie radości wspólnego świętowania, przekrocz próg dzielący cię od Ojca i powracającego brata.
Opinia, którą wypowiedział Szymon pochodziła z Boskiego natchnienia. Słowa te podpowiedział mu sam Bóg.
Od nas tylko zależy, czy zechcemy czerpać z bogactwa, które Jezus nam daje. Nie przesiewajmy tego Bożego skarbu przez sito naszych wątpliwości i niedowiarstwa, naszej małości i lenistwa, naszej pychy i naszej zatwardziałości.
W Roku Jubileuszowym przeżywanym w duchu Nadziei chcemy wierzyć, że już nigdy żadne niewinne dziecko, także to nowopoczęte, zarówno w naszym kraju jak i na całym świecie, nie zazna losu betlejemskich dzieci.
Odniesienie do drzewa figowego wypuszczającego pąki jako zapowiedź zbliżającego się lata, ma zwrócić naszą uwagę na znaki, które Bóg stawia na naszej drodze. Trzeba tylko nauczyć się je odczytywać i wyciągać z nich naukę.
Tak bardzo chcielibyśmy usprawiedliwić owych „pozostałych dziewięciu”. Może dlatego, że przypominają nas samych – ciebie, mnie, nas wszystkich? Jednak lepiej zatrzymać się nad słowami, które słyszymy w dzisiejszej Aklamacji: „Za wszystko dziękujcie Bogu, taka jest bowiem wola Boża względem was w Jezusie Chrystusie”.
Ciasne drzwi na pewno zaprowadzą do celu. Z szerokimi bramami bywa różnie. Nie zawsze wiadomo, czy wchodzimy, czy wychodzimy i czy w ogóle jesteśmy jeszcze w drzwiach, czy może gdzieś daleko poza nimi. „Wąskie drzwi” to pewność zbawienia, ale też i wymaganie bycia „sprawiedliwym”.