Jezu, z czułością opatrujesz rany mojej duszy, leczysz mnie, pielęgnujesz, uwolnij moje serce od braku miłosierdzia wobec bliźniego, któregoś postawił na mojej drodze. Czyń mnie miłosiernym.
Pójście drogą, którą Pan wyznacza jest otwarciem na działanie Ducha Świętego, ci którzy żyją Bożymi przykazaniami doświadczają przemieniającego działania Ducha Św. Choć nie wiemy kiedy i jak zechce zainterweniować Duch Święty w naszym życiu, nieustannie czuwa i działa zgodnie z Bożym planem.
Czy ty odkryłeś głos Jezusa, idziesz za Jego głosem, za Jego nauką, słuchasz, co mówi do ciebie każdego dnia, dajesz się prowadzić Słowu Bożemu? Ty też jesteś Jego owcą, owcą z Jego stada.
Jezu, Ty oczekujesz od nas, ludzi wierzących, abyśmy odważnie wyznawali naszą wiarę, abyśmy się stawali „wołającymi kamieniami” naszej wiary i przynależności do Ciebie, aby nasza wiara była radosnym wołaniem: „Błogosławiony Król!”.
Nieustannie przyzywaj Bożej obecności, nieustannie trwaj na modlitwie, czerp moc z sakramentów, pozostań wierny Słowu Boga, a Duch Święty poprowadzi Cię przez czterdzieści dni pokuty, będzie twoją mocą w duchowych zmaganiach.
Piotr nie mógł wyjść z podziwu na widok cudownego połowu ryb, tak i my będziemy zaskoczeni widząc, jak Bóg nas wspiera i pomnaża nasze wysiłki. Kiedy na Nim polegasz, wszystko jest możliwe.
Dziękuję Ci Boże, że w momencie chrztu świętego zostałam obdarowana życiem Bożym, zostałam powołana do świętości. Nade mną również wypowiedziałeś słowa „Ty jesteś moją córką umiłowaną”. Należę do Ciebie, znasz mnie po imieniu, obdarzasz łaskami i nieustannie, wciąż na nowo zanurzasz mnie w Duchu świętym, napełniając swoją Miłością.
Ufam, że Bóg wyposaży mnie we wszystko, czego potrzebuję, nie odmówi żadnej łaski, abym mogła sprostać temu, do czego mnie wzywa. Tak więc dziś i na każdy nowy dzień: „tak” na Twój Boże, plan wobec mojego życia.
Daj dzisiaj Panu Bogu samego siebie, swoje myśli, słowa, uczynki, troski, swoją pracę, trudności, a na pewno Pan Bóg to doceni, nie pogardzi twoim darem. Sprawi Mu to przyjemność, bo z serca dasz siebie.
Gdy posiadamy wiele, rodzi się w nas pokusa, aby złożyć swoją ufność w dostatkach, a nie w Bogu. Rodzi się pokusa samowystarczalności i nie dostrzegania potrzeb innych. To przed tym przestrzega nas Pan Jezus.