Serdecznie zapraszamy na Spotkanie formacyjne w parafii Przemienienia Pańskiego w Katowicach. Rozpoczęcie Mszą Świętą o godz. 18.00. Po Mszy Świętej Nabożeństwo eucharystyczne z indywidualnym błogosławieństwem Najświętszym Sakramentem.
18 września w par. NSPJ w Katowicach Murckach odbędzie się spotkanie Apostolstwa Chorych organizowane przy współpracy Odnowy w Duchu Świętym. O godz. 15.00 Msza święta, po niej nabożeństwo lurdzkie. Przed Mszą okazja do spowiedzi świętej. Zapraszamy chętnych, zainteresowanych duchowością Apostolstwa Chorych do przybycia na to spotkanie. Prosimy członków rodzin i innych ludzi dobrego serca o pomoc w dowiezieniu chorych do kościoła.
Serdecznie zapraszamy na Spotkanie formacyjne w parafii Przemienienia Pańskiego w Katowicach. Rozpoczęcie Mszą Świętą o godz. 18.00. Po Mszy Świętej Nabożeństwo eucharystyczne z indywidualnym błogosławieństwem Najświętszym Sakramentem.
Życzę Wam Wszystkim spotkania z Odwieczną Miłością, Radością, Pokojem… W Nowym Roku 2015 nieustannego, ale także miłosnego i radosnego trwania przy Panu w wierności i życzliwości na co dzień.
Pokój wysłużył nam Jezus Chrystus poprzez swoją śmierć i zmartwychwstanie. Tym pokojem cieszą się ci, którzy swoim życiem uczestniczą w męce i zmartwychwstaniu Chrystusa.
Nie wszystko jeszcze pojmowała… Musiała zaufać. Werset mówiący, że „Maryja chowała wszystkie te słowa i zastanawiała się nad nimi w swoim sercu” doskonale opisuje tę drogę Świętej Bożej Rodzicielki – drogę zawierzenia Bogu.
„A Słowo stało się ciałem i zamieszkało wśród nas”. Dochodzimy do centralnego wersetu Prologu – uroczystej proklamacji wcielenia Słowa. Słowo stało się prawdziwym, konkretnym człowiekiem, całkowicie solidarnym z nami. Stało się człowiekiem realnym i konkretnym, któremu na imię Jezus!
28 marca minęła pierwsza rocznica jego śmierci. A oto rozmowa z ks. Janem Kaczkowskim – założycielem i dyrektorem hospicjum im. św. Ojca Pio w Pucku, przeprowadzona przez redakcję "Apostolstwa Chorych", zamieszczona w 1 numerze naszego miesięcznika z 2015 roku.
Wszystkie „moje” sposoby radzenia sobie z chorobą zupełnie zawiodły. Wydawało mi się, że to nie ma sensu, że nie warto walczyć, że nie mam już sił. Zupełnie mnie to przerosło. Powiedziałam wtedy Jezusowi, żeby coś z tym zrobił, bo ja już nie daję rady.
Podczas snu ujrzał Jezusa, który zszedłszy z krzyża, dotknął ran na jego nodze. Gdy się ocknął od razu zauważył, że noga przestała go boleć, a po ranach nie pozostał nawet najmniejszy ślad.