Doktorowi Davidowi Servan- Schreiber, choć poddał się tylu terapiom, niestety nie udało się wygrać z chorobą, ale przez cały czas swej wytężonej, naznaczonej cierpieniem walki był bardzo cierpliwym i zdyscyplinowanym pacjentem, mającym dużo odwagi i miłości dla rodziny, swej żony i trójki dzieci. Pokazał wszystkim chorym, że nigdy nie wolno się poddawać.
Szczęśliwy, kto doświadczył, jak wielką łaską jest móc wzrastać w rodzinie, w której Bóg nie jest gościem, takim od święta, ale rzeczywistością w której można zobaczyć, a nawet dotknąć Żywego Boga.
Życie rodzinne jest uczestnictwem w misji Kościoła katolickiego, a tym samym drogą do świętości.
Musiał bardzo kochać, aby uwierzyć już w tym momencie. To tak niewiele: tylko pusty grób, leżące płótna i poskładana chusta.
Miejcie się na baczności przed takim człowieczeństwem, które może przytępić w was wrażliwość na to, co Boże.
„W Nim było życie, a życie było światłością ludzi, a światłość w ciemności świeci i ciemność jej nie ogarnęła”.
Niech On – Dawca wszelkiego pokoju i radości – będzie dziś Waszym Gościem. Nie jesteśmy sami, gdy jest z nami Emmanuel!
Kantyk Zachariasza jest jakby wezwaniem dla każdego wierzącego, który oczekuje Pana, by z radością i wdzięcznością zawołał na Jego cześć.
Ta chwila – jak żadna inna w ciągu roku – wywołuje wspomnienia z dzieciństwa, młodości, choć niekiedy bywa przesłonięta smutkiem po tych, którzy już odeszli…
W Diecezjalnym Domu dla Niepełnosprawnych w Piekoszowie bp Marian Florczyk spotkał się dzisiaj na Mszy św. i wieczerzy wigilijnej ze środowiskiem osób ze Świętokrzyskiego Stowarzyszenia Osób Niepełnosprawnych. W spotkaniu wzięło udział kilkadziesiąt osób niepełnosprawnych ruchowo i umysłowo.