Dla Jezusa, który po to przyszedł na świat, aby zbawić każdego człowieka, grzesznik, który zagubił drogę do Niego jest cenny dużo bardziej, niż odnaleziony znaczek dla mojego Taty i nawrócony syn dla tamtej wytrwałej matki piątki dzieci.
O ile Elżbietę można uznać za wzór zawierzenia Bogu w każdej sytuacji życia, o tyle Zachariasz jest patronem naszych zmagań z małymi i większymi zwątpieniami.
Tak jak serce bije zgodnie z zasadą „wszystko albo nic” (albo bije, albo nie), tak samo wybór naśladowania Jezusa ma być autentyczny, wierny, całościowy. Nie wystarczą dobre chęci, ani deklaracje.
Przychodzą potrzebujący: ci, którzy sami nie potrafią się poruszać, ci, którym brakuje oparcia, ci także, którym brakuje środków. Ci wszyscy są otwarci na Boże zaproszenie.
Danusia przeczytała w książce, którą ktoś podrzucił jej w szpitalu, że cechy zespołu Downa nazywane są „stygmatami”. To przesądziło sprawę imienia.
O wymiarze człowieczeństwa Jérôme Lejeune’a nie jest w stanie zaświadczyć żadna z licznych nagród przyznanych mu przez rozmaite osoby czy instytucje. Do prawdy o tym człowieku może zbliżyć jedynie to, co pozostało po nim w sercach innych ludzi.
Z Birthe Lejeune, wdową po Słudze Bożym prof. Jérôme Lejeunie, o jego związkach z Polską i Janem Pawłem II, życiu rodzinnym i ostatnich chwilach życia rozmawia Dobromiła Salik.
O swoim rodzinnym życiu i zmaganiu się z codziennością opowiadają Anna i Bogusław Stańczykowie.
Szkoła modlitwy. Każda z godzin ma głębokie źródło w konkretnych wydarzeniach z życia Jezusa oraz Kościoła apostolskiego.
Wspólna modlitwa w kilku momentach dnia – to jedno. Codzienne towarzyszenie ubogim, słabszym – to krok w głąb tej modlitwy.