«Siejmy Miłość tam, gdzie jej nie ma, a zbierzemy plon miłości».
Przed sofistyką i brakiem solidarności w walce z głodem przestrzegł papież Franciszek przemawiając dziś w siedzibie Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) w Rzymie. Ojciec Święty spotkał się z uczestnikami II Międzynarodowej Konferencji nt. Wyżywienia (ICN2), organizowanej przez FAO i Światową Organizację Zdrowia (WHO), która od 19 do 21 listopada obraduje pod hasłem „Lepsze wyżywienie, lepsze życie”.
Duch Święty oczyszcza żarem miłości Bożej moje dobre uczucia, wypalając równocześnie złe i rozjaśnia swym światłem panujący we mnie mrok.
Nie jest nam łatwo zaakceptować Jezusa, który po zauważeniu „bazaru” w przedsionku pogan, sporządza sobie bicz ze sznurków i wypędza ludzi oraz zwierzęta, a także wywraca stoły bankierów i rozsypuje monety. Scena ta raczej kojarzona jest z przydrożną karczmą niż ze świątynią Jerozolimską.
Jezus płacze nad nieszczęściem, które dotknie Jerozolimę zaledwie 40 lat później z ręki rzymskiego najeźdźcy, ale i nad nieszczęściem, na jakie skazała się sama – tu i teraz. Tym nieszczęściem jest nierozpoznanie Mesjasza i odrzucenie Jego nauki.
Ogłaszając Rok Życia Konsekrowanego, papież Franciszek powiedział: „Pragniemy uznać i wyznać nasze słabości, pragniemy też z mocą pokazać światu ile wśród nas jest świętości i żywotności".
Gościem konferencji „Troska o matkę i dziecko po poronieniu” zorganizowanej w Chełmży 18 listopada był m.in.prof. Bogdan Chazan . W spotkaniu na temat pochówku dzieci martwo urodzonych oraz troski o rodziców, którzy utracili swoje dzieci uczestniczyło kilkaset osób. Celem spotkania było kształtowanie wrażliwości w odniesieniu do rodzin borykających się z cierpieniem z powodu utraty dziecka.
Człowiek przedsiębiorczy, uczciwy i dobrze pracujący otrzyma jeszcze więcej, niż ma, a leniwy straci nawet to, co miał na początku. Podobnie może stać się z łaską wiary albo otrzymanymi od Boga zdolnościami. Raz dane wymagają pielęgnacji, zachodu i pomnażania.
„Być bliżej Ciebie chcę..” – śpiewamy przez łzy bólu i cierpienia znoszonego w miarę cierpliwie, z poddaniem się Woli Bożej, bo przecież na tym samym krzyżu przybity jest Jezus. To On nas przygarnia ku sobie, to On nas zaprasza do wspólnoty w zbawieniu świata. Jakże blisko są chorzy Jezusa Ubiczowanego, ukoronowanego cierniem, upadającego pod ciężarem krzyża, opuszczonego przez ludzi i przez Ojca.
Oto właśnie ocalony został jeden grzesznik – Zacheusz. Jest on zapowiedzią, że już wkrótce, w Jerozolimie, Jezus złoży Siebie w ofierze, aby ocalić wielu.