W życiu chrześcijańskim potrzebna jest stanowcza walka ze złem. Możliwe, a czasem wręcz konieczne jest wyrażanie uzasadnionego gniewu jako reakcji na zło. Ważne jest, by reakcje te „nie nakręcały” emocji i by zło w formie nienawiści nie pojawiło się w naszych sercach.
Dzięki łasce Bożej może wzrastać królestwo Boże w moim sercu, a ja tylko muszę pragnąć otworzyć się i odpowiedzieć. Odpowiedzią mogą być uczynki, choćby te najmniejsze, ale jeśli zasieją u kogoś wiarę, to są wielkie.
Chrystus wzywa nas dzisiaj do tego, aby nasza mowa była tak – tak, nie – nie, bo wszystko inne jest niepotrzebne, a nawet może szkodzić kiedy staje się kłamstwem.
Niezależnie od tego, w jakiej jesteśmy sytuacji, zwróćmy swój wzrok na Jezusa, zatrzymajmy się na chwilę i popatrzmy na krzyż. Niech on nam przypomni, jakie są pragnienia Boga wobec każdego z nas. On sprowadzi nas z powrotem, jeśli zaczęliśmy zbaczać z drogi.
Historia zna takich, którzy w imię religijnej nieskazitelności oddzielali się od „tych gorszych”, którzy według nich nie byli tak doskonali, jak oni. To faryzeusze, których postawę Jezus często piętnuje na kartach Ewangelii. Hebrajskie słowo „peruszim”, od którego to ugrupowanie wzięło swoją nazwę, znaczy „oddzieleni”.
Litera Prawa jest absolutnie potrzebna („Ani jedna jota nie zmieni się w Prawie”), ale posiada ona wartość wyłącznie ze względu na ducha, w jakim zostaje wypełniona.
Dzisiaj wybrzmiewa: „Bliskie już jest królestwo niebieskie”. Czy gdybyśmy pojmowali jak piękne rzeczy przygotował nam Bóg, troszczylibyśmy się tak bardzo o doczesność?
Tych wszystkich ludzi Jezus nazywa szczęśliwymi, choć wspomniane cechy nie zapewniają w życiu ziemskim sukcesu i zwycięstwa, raczej mogą być uznane jako słabość. Ziemska historia Jezusa pokazuje, że On również wybrał tę słabość.
Uciesz się dzisiaj tym, że Jezus pragnie cię przyłączyć do swojej rodziny. Miłość Jezusa obejmuje każdego w równej mierze, czyni wszystkich, którzy ją przyjmują pełnoprawnymi członkami jednej rodziny ludu Bożego.
Panie, spraw, abym jak Twoja Matka była słuchaczką i uczennicą Twojego Słowa. Abym rozważała je w sercu, a jeśli nie rozumiem, niech mam nadzieję, że kiedyś mi wszystko wyjaśnisz...