Jezusowa droga to droga krzyża. Jeśli Kościół ma być ewangeliczny, musi być naznaczony ranami Jezusa. Droga Jezusa i Kościoła to droga do Jerozolimy, a tam na Golgotę.
Jak ja reaguję gdy modlę się i proszę w jakiejś ważnej dla mnie sprawie, ale wydaje mi się, że Bóg milczy i w żaden sposób nie odpowiada? Czy potrafię prosić wytrwale i z pokorą? Czy też obrażam się na Boga i odwracam się od Niego? Jaka jest moja wiara?
Jakże dziś często wyciągnięta ręka Boga, objawionego przez Jezusa, pozostaje niezauważona. Spróbujmy jednak wraz z Apostołami oddać chwałę Bogu, przychodzącemu do nas w osobie Jezusa Chrystusa: „Prawdziwie jesteś Synem Bożym”.
Ile razy słyszę w sercu to polecenie Jezusa: „ty daj im jeść, ty daj im swój czas, ty się w to zaangażuj!”. Pokusa umniejszania swojej roli, swoich możliwości jest wielka: przecież nie mam NIC PRÓCZ...
Zastanawiałam się nieraz nad tym, jaka jest różnica między odnoszeniem sukcesów a przynoszeniem owoców? Dochodzę do wniosku, że ten kto odnosi sukcesy, sam korzysta z efektów swojej pracy, natomiast jeśli z efektów czyjejś pracy korzystają także inni, to znaczy, że jego praca przynosi owoce.
Jan Chrzciciel stał do końca swojego życia po stronie miłości.
Jezus uczy nas, że nawet w beznadziejnych sytuacjach On zawsze jest z nami. Gdziekolwiek jesteśmy, cokolwiek robimy i z kimkolwiek przebywamy, On zawsze tam jest.
Po pogrzebie Charbela miało miejsce niezwykłe zjawisko. Nad jego grobem pojawiła się niezwykła, jasna poświata, utrzymująca się przez wiele tygodni.
O sile pomocy i prześladowaniach chrześcijan na Bliskim Wschodzie, rozmawiamy z ks. dr. Andrzejem Halembą – misjonarzem i wieloletnim pracownikiem papieskiej fundacji „Pomoc Kościołowi w Potrzebie”.
Obawy o zagrożenia dla wolności sumienia, wolności religijnej, a w istocie właściwie rozumianej opieki medycznej, wynikające z opublikowanych w poniedziałek, 25 lipca przez Departament Zdrowia i Opieki Społecznej USA proponowanych przepisów wyrazili biskupi Stanów Zjednoczonych.