Chorzy, zwłaszcza paliatywnie, potrzebują przede wszystkim naszej ludzkiej obecności - podkreślił abp Henryk Hoser. Dla kapelanów, sióstr zakonnych, oraz pracowników i wolontariuszy Służby Zdrowia z obu warszawskich diecezji w auli kurii warszawsko-praskiej odbyła się doroczna sesja szkoleniowo-formacyjna. Jej tematem był „Podmiotowy wymiar opieki medycznej i duszpasterskiej nad pacjentami”.
Fragment Ewangelii św. Łukasza opisujący rozesłanie uczniów z misją nauczania i uzdrawiania, uczy nas pewnego całościowego spojrzenia na człowieka. To spojrzenie dostrzega zarówno codzienne potrzeby, jak i bardziej złożone.
"Nie mogli dostać się do Niego z powodu tłumu"
Nikt nie zapala lampy i nie przykrywa jej garncem ani nie stawia pod łóżkiem; lecz stawia na świeczniku, aby widzieli światło ci, którzy wchodzą
Być może my – słyszący – nigdy tak do końca nie zrozumiemy, jak wielkim krzyżem może być cisza, tak jak oni nigdy nie usłyszą morskich fal szumiących w muszli, ale czyniąc pewne wysiłki możemy chociaż spotkać się w drodze. Niech nam w tym pomoże Międzynarodowy Dzień Głuchych i Języka Migowego a także cały nadchodzący tydzień
Nowy Kawaler Orderu Uśmiechu - o. Leon Knabit - wyznał: „Uśmiecham się dlatego, że wiem, iż Pan Jezus mnie kocha. On kocha wszystkie dzieci i wszystkich starszych. A dzieci szczególnie”.
Dobroć Boga polega na tym, że On wie najlepiej, czego i od kogo można żądać.
Jezus przyszedł ukazać ludziom pełnię Miłości Bożej. Nie tylko opowiedzieć o niej, ale dać o niej świadectwo swoim życiem.
Za wszelkie inicjatywy o charakterze ogólnopolskim, diecezjalnym, parafialnym i samorządowym zmierzające do promocji trzeźwościowego stylu życia podziękował abp Stanisław Gądecki podczas Narodowego Kongresu Trzeźwości, rozpoczętego w czwartek na UKSW w Warszawie.
Człowiek sam z siebie faktycznie niewiele może. Niechętnie ustępuje, niechętnie schodzi z drogi, niechętnie wyciąga rękę do zgody. Człowiek sam z siebie nie potrafi kochać. Jego miłość i zdolność przebaczania pochodzą z Boga.