Muszę wykonać kilka pilnych telefonów. Muszę zrobić przelewy, bo terminy gonią. Mam umówione spotkanie, a po nim jeszcze pędzę na zakupy. Mój terminarz pęka w szwach i brakuje w nim miejsca na kolejne wpisy. Zaplanowanych kilka najbliższych tygodni bez możliwości renegocjacji terminów i godzin… Dokładnie tak wyglądałoby to moje „natychmiast”.
Wyznanie Piotra pod Cezareą Filipową z dzisiejszej Ewangelii ma szczególne znaczenie ze względu na okoliczności czasu i miejsca, w których się dokonało. Piotr składa bowiem wyznanie wiary w imieniu swoim i apostołów, przebywając na terytorium pogańskim.
Próbuję za Maryją rozważać w sercu wydarzenia w moim życiu. Dziękuję Bogu za życie i za Jego chroniącą mnie dłoń.
Jeśli się zagubi nawet jedna owca, wówczas dobry pasterz szuka każdej, aż ją znajdzie. A znalezioną bierze na ramiona i wraca do owczarni, na halę, na pastwisko, do stada.
Jestem człowiekiem roztropnym! Jezu, kocham Cię, tyś skałą życia, na której buduję mój dom, tyś warownią, twierdzą, drogą, prawdą, życiem! Miłością moją jest Pan Zastępów, bo mnie umiłował i samego siebie za mnie wydał – SKAŁA!
Abraham i Paweł przekonują nas, że wyznanie wiary w Boga, zawierzenie się Jemu dają nam silny fundament życia. Wyznanie wiary staje się naszą sprawiedliwością, dającą niesamowite poczucie bezpieczeństwa. Bóg dał słowo i obietnice, a my dajemy naszą wiarą.
Jan jest wzorem cnót, które każdego z nas uczynić mogą lepszym chrześcijaninem. Pokazuje, jak miłować Boga, jak przemieniać swoje serce, by przygotować się do Jego przyjścia, pokazuje, jak być świadkiem wiary i swoimi czynami miłować Boga.
Dzisiaj ludzie potrzebują takich, którzy dążą do doskonałości – do świętości, czyli wyjmują „belkę” ze swojego oka i z delikatnością pomagają innym stawać się lepszymi, czyli usuwają „źdźbło” z ich oczu.
Uczeń Jezusa dzieli z Nim życie i naśladuje Go we wszystkim. Musi także stawić czoła tym samym pokusom, przez które zwycięsko przeszedł Jezus na pustyni u progu swojej misji i u jej finału – na krzyżu.
Jak rozpoznać czas spełniania się Bożych obietnic w swoim życiu? Kiedy wypuścić z ręki troski i zmartwienia wiedząc, że dla Ojca Niebieskiego jesteśmy najważniejsi i On wie, że wielu rzeczy potrzebujemy? Jak rozpoznać dni, w których jedyną troską pozostanie przygotowanie się na zjednoczenie z Ojcem?