Jezus to nie ideolog skupiony na swojej nauce, to Bóg o Sercu hojnym dla wszystkich, którzy Go wzywają, z którego pełni wszyscyśmy otrzymali, cierpliwym i pełnym miłosierdzia.
Nie zatrzymujmy się z lęku przed tym, co może nas spotkać, nie dajmy się przestraszyć. Ale iść możemy tylko wtedy, gdy wierzymy, że otrzymamy odwagę i siłę taką, jaka będzie nam potrzebna.
Bóg patrzy w serce i daje to, co w danym momencie jest najlepsze dla człowieka – najlepsze dla mnie i dla Ciebie.
Tchnienie naszego życia oraz tchnienie życia naszych bliźnich są w ręku Boga, dlatego mówimy „nie” dla aborcji, eutanazji, in vitro, antykoncepcji oraz tranzycji.
W Sercu Matki Bożej jest miłość Boga. Oznacza to, że w Niej są tylko pragnienia Boże. Wypełniona jest Bogiem, dlatego możemy być bezpieczni w Jej ramionach, bo prowadzi nas tylko do Boga.
Bóg wie, co Jego bliskość oznacza dla nas. Gdybyśmy i my zdawali sobie z tego sprawę, wówczas też bardzo tęsknilibyśmy za nią. Uzdrowienia, których dokonywał Jezus, mają pomóc nam sobie to uświadomić – są potwierdzeniem tego, czym owocuje bliskość z Bogiem.
Piotr nie mógł wyjść z podziwu na widok cudownego połowu ryb, tak i my będziemy zaskoczeni widząc, jak Bóg nas wspiera i pomnaża nasze wysiłki. Kiedy na Nim polegasz, wszystko jest możliwe.
Śp. ks. dr Krzysztof Grzywocz przed laty prowadził rekolekcje dla służby zdrowia w Kokoszycach. Nauczał nas, że nie jesteśmy tu po to, by odpocząć PO pracy, po wykonaniu swoich obowiązków, ale po to, by odpocząć DLA lepszego, gorliwszego podjęcia swoich zadań.
Herod zapomniał o jednym, że jest Jezus, który przynosi o wiele większe królestwo, niż jego ziemskie dobra, królestwo wolności, prawdy, dobra. Nawet jeśli finał tej historii był tragiczny, Jezus umarł na krzyżu także za Heroda.
Zasada, aby iść „po dwóch” może być także dobrą wskazówką dla osób chorych. Bo kiedy obok jest drugi człowiek – życzliwy, kochający, troskliwy, gotowy wysłuchać – wtedy łatwiej iść drogą cierpienia. Tym „drugim” u boku chorego może być także inny chory. Wówczas osoby chore połączone sytuacją cierpienia, mogą się wspierać i modlić się za siebie.