Uczniowie muszą być gotowi do wypełnienia posłannictwa, w którym odbuduje się ich wciąż jeszcze wątła wiara. Ludzie do których pójdą, nie zawsze uwierzą od razu. Ludzie przyjmą ich tak, jak uczniowie przyjęli Jezusa.
Żyjmy tak, byśmy nigdy przez nasze grzechy nie odłączyli się od Jezusa, jak Judasz. Niech natomiast każdy z nas żyje tak, by mógł się stać nowym Maciejem, należącym do ścisłego grona przyjaciół. By mogło to nastąpić, winniśmy być – jak Maciej – wiernymi uczniami nauki Jezusa oraz świadkami Jego zmartwychwstania.
Słuchać, poznawać i dawać świadectwo o Jezusie to zadanie nie tylko na dzisiaj, ale też na kolejne dni, tygodnie, miesiące i lata. Tylko od nas zależy, czy się tego podejmiemy.
Dobry pasterz to ten, który tak jak Chrystus, potrafi pokornie oddać się w służbie innym i nie szuka niczego dla siebie samego.
Czy ty odkryłeś głos Jezusa, idziesz za Jego głosem, za Jego nauką, słuchasz, co mówi do ciebie każdego dnia, dajesz się prowadzić Słowu Bożemu? Ty też jesteś Jego owcą, owcą z Jego stada.
„Ty masz słowa życia wiecznego”. Nie wiemy jak, nie rozumiemy, ale ufamy Ci. Ufamy, że kiedyś nam to wyjaśnisz, kiedyś zrozumiemy.
Wierzę, że Jezus chce dla nas tego, co najlepsze, bo kocha nas takimi jakimi jesteśmy. Z naszymi myślami, zwątpieniami, słabościami i całym pięknem, którym nas obdarował.
Czas, który przeżywamy, jest dany nam znów, aby dać się wyprowadzić z zagrody i ciemności grzechu w światło Poranku Zmartwychwstania. Dobry Pasterz stoi u drzwi naszego serca.
Dla nas, którzy idziemy obok chorych – jako kapelani, lekarze, pielęgniarki, wolontariusze – ta Ewangelia jest wezwaniem, by nieść ten Chleb dalej: być obecnością, która nie ocenia, ale towarzyszy; być słowem, które nie rani, ale pokrzepia.
Na pytanie, które Jezusowi zadał apostoł Tomasz, On odpowiada: „Ja jestem drogą, prawdą i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej, jak tylko przeze mnie”. Najpełniej można Boga poznać tylko przez Jezusa Chrystusa.