Każdy, kto jest blisko Boga, pozostaje człowiekiem radosnym i wesołym. W gonitwie za codziennymi sprawami to właśnie Bóg jest szansą na odkrycie powodu do radości!
Nie musimy wszystkiego rozumieć, ale nie bójmy się pytać.
Kolejny raz otrzymałem trudną lekcję od Jezusa!
Wznieść do Boga Ojca tak ręce jak i serce w ufnej, śmiałej modlitwie
Panie Jezu, budując Twoje Królestwo, niech sieję tylko dobre ziarno. Dodaj mi sił!
Można być naocznym świadkiem a nie chcieć widzieć i można słyszeć na własne uszy, a nie chcieć zrozumieć. Można tak postępować w każdej chwili naszego życia. Widzieć zło koło nas i udawać, że go nie ma, słyszeć krzywdę kogoś obok i udawać, że to coś innego.
Być blisko Jezusa – to być przy Nim, a to znaczy: dzielić Jego życie. Być z Nim w opuszczeniu, w nocy, w osamotnieniu, w krzyżu, w agonii, straszliwym bólu duchowym, psychicznym, fizycznym, w śmierci, i dopiero po tym wszystkim – w chwale.
Fragment Ewangelii, jaki dzisiaj rozważamy, podkreśla moc Bożego słowa. Kto je przyjmuje, ten napełnia się nadzieją i wytrwałością.
Oczyszczenie – przykre słowo, a jednak…
Zalana deszczem szyba nie pozwala widzieć świata w całej okazałości. Zalane łzami oczy też utrudniają zobaczenie prawdziwego obrazu rzeczywistości.