Jaki jestem? Czy Pan Jezus mnie zobaczy? Obym nie był bezbarwnym tłem dla tłumu!
Osobista relacja z Jezusem zmienia tych, którzy Go spotykają.
Jezus nie wstydzi się mojego towarzystwa i nie martwi się, co powiedzą ludzie. Nie jest Bogiem dla wybranych, równo przystrzyżonych i świetnie przygotowanych. Jego łaska przychodzi znienacka i nie ma względu na osoby.
Wiele Osób ma trudności w wierze, nie widzą w swoim życiu Boga, nie czują potrzeby kontaktu z Nim. To nie zawsze musi być koniec wiary.
Jest taki ból, który przeżywa się samotnie niezależnie od tego, jak wielu ludzi nam towarzyszy.
Dzisiejsza Ewangelia pyta nas o głębię naszej wiary, na ile potrafimy zaufać i bezgranicznie zawierzyć Bożemu Słowu.
Radość i pokój w ramionach Ojca
"Jak Mojżesz wywyższył węża na pustyni, tak potrzeba, by wywyższono Syna Człowieczego".
Potrzebujemy drugiego człowieka, ale też trzeba pamiętać, że jesteśmy za niego odpowiedzialni.
Czasem rezygnacja z konkretnego zła może stać się początkiem wielkiego dobra. Być może fakt, że ktoś kiedyś zdecydował się odmierzyć mi nie ludzką, ale Boską miarą, ocalił mnie przed spiralą zła.