Czasem rezygnacja z konkretnego zła może stać się początkiem wielkiego dobra. Być może fakt, że ktoś kiedyś zdecydował się odmierzyć mi nie ludzką, ale Boską miarą, ocalił mnie przed spiralą zła.
Boimy się śmierci. Nawet jeśli jesteśmy pogodzeni Bogiem, to jednak napełnia nas niepewnością. Lęk jest tym większy, o ile bardziej pokładamy nadzieję w tym, co mamy na ziemi.
Jeżeli mam naśladować Jezusa, iść przez życie – jak On – dobrze czyniąc, to dzisiejsza Ewangelia daje mi jasne wskazówki.
Nie ma większego przykazania od miłości!
Jak czytam Pismo Święte? Może tak, jak bym nie czytał?
Ucieszyć się obecnością Jezusa tu i teraz.
Jezus obdarowuje z niezmierną hojnością, a równocześnie oczekuje od Szymona, by ponad darami w postaci ryb i zarobku zobaczył w Nim samym Dar, dla którego warto zostawić to, co się dotąd posiadało.
Wiele osób poszukuje różnych doświadczeń i dobrodziejstw płynących z religii. Chrześcijaninowi nie wolno zapomnieć, że w tym wszystkim najważniejszy jest Chrystus.
Czy Boże Słowo naprawdę ma moc przemiany serc? Czy potrafi skruszyć nawet najbardziej upartego człowieka?