Czy umiem prosić o pomoc?
Tylko Jezus może uzdrowić, może uleczyć – ale trzeba poprosić i to nie raz, nie dwa, ale zawsze. A może wystarczy poprosić raz, ale za to tak z głębi serca: „Jezusie Synu Dawida ulituj się nade mną”.
![](http://wf2.xcdn.pl/files/comms/ODQzMmIwYjc2YWNj/19/01/18/688d48f746214226ae67518184c9ef77_C930x620-6dQtO1.jpg.webp?conv=I18FAAAAA6ICbAAtTbs6)
2021-06-25
Rozważanie do fragmentu ewangelii Mt 8, 1-4
XII tydzień zwykły
Trędowaty wiedział, że sam już nic nie może, nie potrafi. Szukał Bożej pomocy – pomocy Jezusa. Trądu nikt z ludzi nie potrafił zabrać, nie potrafił uleczyć. A ileż trądu, choroby nieuleczalnej, nowotworów wokół nas. Pisząc te słowa, odebrałem telefon. Marcin dla sąsiada potrzebuje specjalistycznego łóżka na czas jego walki z nowotworem. Prosi o pomoc. Pewnie nie uzdrowimy pana Zbyszka, ale może ulżymy w jego cierpieniu na drodze ku niebu.
„Jezusie Synu Dawida ulituj się” Zanurzając się w to Słowo, w to wydarzenie z Jezusem i trądem i z trędowatym, dumam też o innym trądzie, o innej chorobie. O chorobie duszy, o chorobie sumienia. Ile trądu we mnie, ile w Tobie, czytającym ten tekst...
Tylko Jezus może uzdrowić, może uleczyć – ale trzeba poprosić i to nie raz, nie dwa, ale zawsze. A może wystarczy poprosić raz, ale za to tak z głębi serca: „Jezusie Synu Dawida ulituj się nade mną”.