Kościół zaprasza nas dzisiaj, aby zatrzymać się wobec tajemnicy istnienia, tajemnicy życia. Zwiastowanie jest przecież poczęciem, nowe życie, życie Jezusa, życie Syna Bożego. Jezus już jest, choć ukryty pod sercem mamy, Maryi.
Czy kocham Pana Boga, także z Jego miłosiernym patrzeniem na każdego człowieka?
Czytając dzisiejszą Ewangelię, można się dziwnie poczuć. Ja się tak poczułam. Dlaczego?
Anonimowy bogacz cały jest w swych bogactwach, wyłącznie w nich pokłada ufność. Biedak cały jest w Bogu, ma ufność tylko w Nim.
Często mamy wątpliwości, dlaczego Bóg niekiedy nie wysłuchuje naszej modlitwy. Może dlatego, że wciąż nie wiemy, o co prosić.
Kim był: starszym wdowcem przy Świątyni, któremu powierzono młodziutką Marię pod opiekę, czy też młodym, pięknym zewnętrznie i wewnętrznie mężczyzną, którego oświadczyny przyjęła kochająca go z wzajemnością Dziewczyna?
Pan Jezus chce, aby Jego uczniowie byli miłosierni jak Pan Bóg jest miłosierny.
Przez cierpienie do zmartwychwstania
Jezus domaga się od swoich uczniów, a więc i od nas, abyśmy starali się być jak Bóg, który jest doskonały w swej miłości!