Zaczynam powoli rozumieć, że od mojej pewności w wielu kwestiach, dużo ważniejsze jest codzienne powtarzanie Bogu: „Wierzę Ci jak dziecko”. Dziś wiem, że Bóg z kruszyny mojej wiary – jeśli tylko zechce – może zrodzić olbrzyma.
Dzień Pański, to dzień, w którym mam świadczyć miłość wszystkim, którzy mnie otaczają, zwłaszcza potrzebującym, biednym, chorym i osamotnionym.
«Dwóch ludzi przyszło do świątyni...».
Daj mi Panie łaskę zrozumienia, że moje życie nie może być jałowe, że każdego dnia na nowo muszę się nawracać i że porcja czasu, który otrzymałam od Ciebie tu na ziemi, kiedyś się skończy.
Ostateczne przyjście Pana Jezusa poprzedzone jest Jego codziennym przychodzeniem w naszym życiu, w szczególności w spotkaniach z bliźnimi. „Bądźcie gotowi” w tym kontekście znaczy: bądźcie czujni i rozpoznawajcie Jego przychodzenie do was.
«Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?»
Przywódcy i nauczyciele religijni zebrani na posiłku razem z Jezusem pozwalali Mu dotąd na wiele, ale dlatego, że pokazał im wady tradycji oraz ich osobiste błędy, stali się Jego przeciwnikami.
Dlaczego Jezus ciągle szuka zaczepki? Dlaczego nie zostawi w spokoju wykształconych i radykalnie przestrzegających Prawa Izraelitów? Czyżby naprawdę nie rozumiał, że ludzi z pozycją lepiej mieć po swojej stronie?
To On – Jezus, Syn Człowieczy – większy od Salomona i od Jonasza. Największy! Innego Znaku już nie będzie.
«Wstań, idź, twoja wiara cię uzdrowiła».