Ewangelista z naciskiem podkreśla, że Józef był człowiekiem sprawiedliwym to znaczy pełnym czci wobec Boga, zawsze wiernym Jego Prawu. Ta wierność Bogu wymaga nieraz heroizmu i wielkiej odwagi.
«Bracia: Radujcie się zawsze w Panu; Jeszcze raz powtarzam: radujcie się!»
Wsłuchujmy się w głos Jana Chrzciciela i próbujmy wyprostować kręte ścieżki naszych serc, by były zdolne w Małej Dziecinie rozpoznać i przyjąć nadchodzącego Zbawiciela świata.
Wypowiedź Jezusa stoi w opozycji do opinii, że receptą na ludzkie szczęście jest wolność od wszelkich praw i życie według własnego widzimisię.
I my możemy przyprowadzić kogoś do Chrystusa właśnie dzięki miłosierdziu. I nie musimy przy tym zrywać żadnego dachu. Świadectwo naszego chrześcijańskiego miłosierdzia może komuś utorować powrotną drogę do Chrystusa i Jego Kocioła, nawet gdy zdążył oddalić się już bardzo, bardzo daleko.
„Przygotujcie drogę Panu, prostujcie ścieżki dla Niego”. Wołanie Jana Chrzciciela,jego przynaglanie do przygotowania drogi dla Pana i prostowania ścieżek, jest zaproszeniem dla każdego z nas do spojrzenia na nasze życie.
Zabierzmy w tę drogę wszystko, co „darmo otrzymaliśmy” – nasze siły, nasze zdolności, nasze zdrowie, ale i nasze choroby. I niechaj Duch Święty przemieni nas z „niedzielnych wiernych” w gorliwych głosicieli Królestwa Bożego i świadków Jezusa Chrystusa – Odkupiciela świata
Dom, o którym mowa w dzisiejszej Ewangelii jest symbolem zażyłości, nawet intymnej relacji. On pozwala mi podejść bardzo blisko. Jezus zaprasza mnie do domu swego Serca, bym w Nim odnalazł zaspokojenie wszelkich pragnień.
Osoba, która łączy słuchanie nauki Jezusa z jej wypełnianiem zostaje porównana do człowieka roztropnego, który zbudował swój dom na skale. Jezus kładzie szczególny nacisk na słuchanie Jego słów, a nie na samo tylko wypełnianie uczynków Prawa.
Bóg widzi rozwiązanie tam, gdzie człowiek wyczerpał już wszelkie możliwości działania. Kiedy człowiek bezradnie rozkłada ręce, wówczas przychodzi Bóg i działa!