Trwanie na modlitwie do Ojca przybliża mnie do Chrystusa.
Czy każdy człowiek ma dla mnie taką samą wartość?
«Duch wyprowadził Jezusa na pustynię, aby był kuszony przez diabła»
„Pomóż nam czuwać nad ogniem naszych pochodni. Niech nie zgasną aż do ostatniej straży. Amen”.
Post oznacza rezygnację z „czegoś”, aby zyskać „coś”. Przy czym to drugie „coś” ma znaczenie nieporównywalnie większe od tego pierwszego.
Uczeń Jezusa dzieli z Nim życie i naśladuje Go we wszystkim. Musi także stawić czoła tym samym pokusom, przez które zwycięsko przeszedł Jezus na pustyni u progu swojej misji i u jej finału – na krzyżu.
Bardzo łatwo uczynić z czegoś pozornie dobrego okazję do tego, by zareklamować swoją osobę i móc pokazać się przed innymi, a może też samemu poczuć się nieco lepiej. Ciekawe ilu spośród wolontariuszy i dobroczyńców podejmuje różne wyzwania ze względu na innych, a ilu po to, by czymś zająć swoje życie.
Bo dla Boga trzeba zostawić wszystko! To "wszystko", to może być tylko jeden grosz, jaki oddała Panu uboga wdowa, ale to właśnie było jej "wszystko".
Czy jest jakieś słowo Jezusa, które także we mnie mogłoby powodować smutek – odejście od Zbawiciela bez szczęścia?
«Nikt nie może dwom panom służyć»