Nasze życie zmienia się, ale się nie kończy. To właśnie przez pryzmat zmartwychwstania musimy patrzeć na nasze życie, bo to ono nadaje mu sens.
"Ci więc wzięli pieniądze i uczynili, jak ich pouczono. I tak rozniosła się ta pogłoska między Żydami i trwa aż do dnia dzisiejszego".
Miejsce śmierci stało się miejscem Życia! Uwierzył Życiu najpierw Jan, a po nim Piotr.
Nagrodą niech będzie odsunięty kamień. Nagrodą niech będzie radość spotkania z Chrystusem zmartwychwstałym.
Uwielbiam wszystkie Twoje rany. Uwielbiam Twój lęk. W Twoich ranach jest moje ocalenie. W Twojej śmierci jest moje życie.
Dzisiaj rozważamy fragment Ewangelii opisujący jedną z najbardziej dramatycznych postaci całej historii zbawienia. Judasz, to człowiek fascynujący wielu, który swoją postawą zadaje pytania o to, dlaczego ktoś tak bliski Jezusowi może Go w ostatniej chwili zdradzić. Zadaje także pytania o podstawowe prawdy wiary, szczególnie te związane ze Zbawieniem i życiem po śmierci.
Tragedia Judasza polegała na tym, że opuścił Światłość Świata - Jezusa i poszedł w noc. Gdy dotarło do niego, że zrobił źle, nie pozwolił, by Jezus Swoim spojrzeniem oświetlił zakamarki jego duszy i uleczył go.
Jezu pomagaj mi odłączyć się od moich przyzwyczajeń, własnego JA, spojrzeń nie-Bożych, słów antyludzkich, myśli oddalających mnie od Ciebie.
«Uplótłszy wieniec z ciernia, włożyli Mu na głowę...»
Abram padł na oblicze, a Bóg do niego mówił.