Marie ma 90 lat i jest ciężko chora. Jednego dnia powiedziała mi: „Proszę siostry, jestem już przygotowana. Pan Bóg może mnie zabrać kiedy chce, ja czekam na to nasze spotkanie”.
Zanim wyszłam, pan Mieciu jeszcze trochę poopowiadał. Mówił o tym, jak braciszek strugał mu jabłka, jak głaskał go po głowie i trzymał za rękę. Ukradkiem uroniłam kilka łez.
O niezwykłych zrządzeniach Bożej Opatrzności oraz o dziele Niewidzialnego Klasztoru Jana Pawła II z ks. Piotrem Ilwickim rozmawia Dobromiła Salik.
O potrzebie towarzyszenia innym w cierpieniu oraz o wyjątkowej misji chorych w rozmowie z ks. dr. hab. Markiem Chmielewskim, prof. KUL.
Historia cudów, które utorowały wielkim Papieżom drogę do świętości.
W kuchni, na palniku stoi ogromny garnek grochówki. Jest tak gęsta, że bardziej przypomina mi gulasz niż zupę. Pan Czesiu, który pomaga w tym miejscu od dwunastu lat, mocuje się z wielką chochlą, by zamieszać w garnku.
O prawosławnym całunie, który odsłania zakryte tajemnice
Zderzenie z chorobą łączy się z prawdziwym wstrząsem, życiowym „trzęsieniem ziemi” i przeprogramowaniem skali wartości. Sprawy, które sporo znaczyły przed chorobą, stają się w jej obliczu mało istotnymi drobiazgami.
Do wspólnoty Niewidzialnego Klasztoru Jana Pawła II zaproszeni są wszyscy. Wszyscy przecież w jakiś sposób cierpią i mogą próbować odkryć sens tego cierpienia. Ofiarowanie cierpienia ma tyle odcieni, że praktycznie każdy trud można tu włączyć.