W tym dniu wspominam pewną bliską mi osobę, która cierpi na zespół parkinsonowski. Dzisiaj, gdy postępuje u niej choroba Parkinsona, nie może już zasiadać przy ukochanej maszynie. Drżące ręce i głowa nie pozwalają jej na proste prowadzenie ściegów, precyzyjne zakładanie materiałów w fałdy i misterne wykańczanie gorsetów akrylowymi perełkami. To jednak nie załamało Krysi.
Dzisiaj, w Światowym Dniu Zdrowia, warto zadać sobie pytanie, czy zdrowie jest najwyższą wartością w naszym życiu? Często, przy różnych okazjach, życzymy sobie zdrowia, „bo zdrowie jest najważniejsze”. Czy jednak na pewno?
Myślę, że czasem łatwiej nam przyjąć sprawiedliwość niż miłosierdzie. Być może dlatego, że doskonale wiemy, co „mamy za uszami” i podświadomie czekamy na karę. Jesteśmy zbici z tropu i zdumieni widząc, że Bóg wyczekuje nas na drodze z szatą, pierścieniem i słowami: „Nareszcie wróciłeś!”.
To prawdziwa bomba. Na szczęście bomba witaminowa. Najważniejsze, że dla zdrowia może zdziałać prawdziwe cuda.
Rozmowa z s. Beatą Mogilską SBDNP, służebniczką dębicką, kierownikiem Domu Symeona i Anny, placówki dziennego pobytu dla seniorów w Dębicy.
Prawdziwe światło emanuje z tych, którzy często nawet o tym nie wiedzą. Nie obnoszą się z tym. To oni powiedzą ze zdziwieniem na sądzie: „Panie, kiedy widzieliśmy Cię głodnym i nakarmiliśmy Ciebie?” (Mt 25, 37).
Nie wiem, co czeka mnie jutro, za miesiąc, za rok. Nie mam wiedzy co do tego, ile lat i w jakim zdrowiu pożyję. Nie wiem, co spotka moją rodzinę i tych, którzy są bliscy mojemu sercu. Nie potrafię przewidzieć wydarzeń najbliższych dni i tygodni. Wielu rzeczy nie wiem, ale jedno wiem na pewno: zło zwycięża tylko pozornie i do czasu.
Jezus „rozczarowuje” mnie zawsze wtedy, gdy mówi to, co nie jest dla mnie przyjemne i wygodne, gdy stawia mi wymagania, gdy pokazuje mi, że muszę się nawrócić.
Mózg. To on zawiaduje całym organizmem i czuwa nad wszystkimi procesami życiowymi.
Po tygodniu zobaczył czystą wodę z rozpuszczającym się komunikantem, na środku którego widniała plamka wielkości dwugroszówki, o intensywnej czerwonej barwie.