To pokorna wiara setnika skłoniła Jezusa do wypowiedzenia słów pochwały jakiej pod swoim adresem nie usłyszało nawet wielu z Jego najbliższych uczniów: „Zaprawdę, powiadam wam: U nikogo w Izraelu nie znalazłem tak wielkiej wiary”.
Piotr, który miał przewodzić wspólnocie Kościoła, przerobił jedną z najtrudniejszych i zarazem najwspanialszych lekcji: poznał gorzki smak poważnego upadku; poznał też przesłodki smak Jezusowej miłości!
Codziennie spotykamy różnych proroków. Dziękujmy za dobrych, strzeżmy się złych, uczmy odróżniać się ich od siebie.
Co jest moją ciasną bramą?
Koniecznie najpierw przeczytaj tę Ewangelię Mt 7,1-5. Najlepiej kilka razy!
Czy jestem głosem Boga, jak Jan Chrzciciel, czy głoszę swoją chwałę i szukam uznania?
Jezu, nie chcę się zamartwiać, ale mi to nie wychodzi. Panie, zaradź, pomóż mi, proszę!
Gromadźcie sobie skarby w niebie!
W centrum ma być Bóg. A ja często nie dostrzegam tych sytuacji, w których Bóg powinien odbierać chwałę. Nie dostrzegam, bo najpierw chcę dostać mojego „powszedniego chleba”.
Każdy lubi i potrzebuje być docenionym. Sztuką jest znalezienie umiaru.