„Ty jesteś Piotr – Opoka, i na tej opoce zbuduję mój Kościół, a bramy piekielne go nie przemogą”.
„Jeśli kto chce iść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech co dnia bierze krzyż swój i niech Mnie naśladuje”.
Kiedy odkrywamy, że coś musimy zmienić, chcielibyśmy natychmiastowego efektu w tej sprawie. Tymczasem Jezus uczy nas cierpliwości.
Przypominam sobie niezwykłe kolory na niebie w drodze do pracy, chorego, który pokazał mi cnotę cierpliwości, dzień w którym modlitwa była tak łatwa... Wtedy rodzi się wdzięczność Bogu i ludziom.
Pan Bóg może dawać nam różne znaki ale czy my będziemy mieli wystarczającą wiarę, żeby je zauważyć?
Mądrością jest Bóg i Jego plan zbawienia przez Krzyż. Krzyż Miłości.
Cud rozmnożenia chleba dzieje się także na naszych oczach
Ważne jest, by nie być samotnym w tym życiu, by zostać uczestnikiem jakiejś grupy czy to modlitewnej, czy charytatywnej, czy edukacyjnej. Życie w tej wspólnocie wzmocni mnie i da mi siłę do wyznawania Boga, mimo tylu przeciwności wokół.
Używając „psiego” żargonu – ja w momentach trudnej prawdy jestem raczej skłonna „ujadać” niż wysłuchać. Raczej „podkulam ogon” i czekam na rozwój wydarzeń, zamiast rozpocząć czas zmian.
Często podkreślamy ogromną wagę ludzkiego sumienia i nastawienia na dobro. Nie liczą się same gesty i czyny, ale także to co jest we wnętrzu człowieka. Zapominamy jednak przy tym, że to trudne wymaganie jest świadectwem podobieństwa do Boga.