Ciarki przechodzą mi po plecach, gdy czytam to Chrystusowe „biada”. Tak wiele cudów dokonało się i wciąż dokonuje się w moim życiu, na moich oczach. Zadaję sobie więc dziś pytanie: czy dostatecznie głęboko i całym sercem nawróciłem się do Pana? Odpowiadam z drżeniem: biada nie tylko „tamtym”. Mnie też.
Skuteczność Bożego Słowa zależy w pewnej mierze od gleby ludzkiego serca.
Prowincjał Polskiej Prowincji Zakonu Ojców Kamilianów o. Arkadiusz Nowak MI opowiada o niezwykłym spotkaniu z niepełnosprawnym Brazylijczykiem i o tym, że każdy zasługuje na miłość.
Zanim wyszłam, pan Mieciu jeszcze trochę poopowiadał. Mówił o tym, jak braciszek strugał mu jabłka, jak głaskał go po głowie i trzymał za rękę. Ukradkiem uroniłam kilka łez.
Moderator genaralny Cichych Pracowników Krzyża, ks. Janusz Malski dzieli się swoim doświadczeniem pracy wśród chorych.
Ksiądz Arcybiskup Zygmunt Zimowski – „watykański minister zdrowia” – w rozmowie na temat służby ludziom chorym i cierpiącym.
Jezus kieruje pytanie do Swoich przyjaciół. Wskazuje przez to, że najgłębsze poznanie dokonuje się nie tylko na podstawie obserwacji, lecz przede wszystkim na drodze międzyosobowej relacji.
Mądrość Bożego planu odsłania się człowiekowi nie wtedy, kiedy przejęty jest swoją ważnością i przekonany o swej mądrości, ale wtedy właśnie, kiedy przestaje liczyć na swą mądrość.
Wobec Jezusowego Serca stać mnie „tylko” na modlitwę. Szepczę więc moją prywatną litanię...
Kiedy Bóg wkracza w życie człowieka, ten często zachowuje się nieracjonalnie i zaskakująco. Bywa tak dlatego, że działanie Boga rzadko mieści się w ludzkiej głowie. Boga może „pomieścić” jedynie ludzkie serce.