Służę duszpastersko chorym indywidualnie przybywającym do Sanktuarium, w szczególności udzielając im sakramentu namaszczenia chorych i spowiedzi. Równolegle pełnię obowiązki proboszcza w dziewiętnastu wioskach w okolicach Lourdes.
Czas w Sanktuarium był prawdziwie błogosławionym czasem. Było to dla mnie wydarzenie, którego wspomnienie jest wspierające na czas zwykłej, szarej codzienności. Wróciliśmy i przywieźliśmy tą dobrą atmosferę do domu, do rodziny.
Dopóki patrzę wyłącznie w dół i myślę tylko o tym, co mam, co mogę stracić, to nie ma nadziei. Jest tylko lęk. Kto może zabrać ten lęk? Tylko Bóg, który jest Miłością, bo prawdziwa miłość usuwa lęk.
Czy jesteśmy gotowi oddać swoje życie w ręce Boga? Miłość, ufność i oddanie się Bogu jest nie tylko przyjemne Bogu, ale także pożyteczne dla nas. To najlepsza inwestycja na szczęśliwą teraźniejszość i przyszłość. Trzeba odwagi i szczerości.
Święty Rafał Kalinowski w każdym aspekcie swojego życia, starał się rozwijać talenty, które otrzymał od Boga. Jego życie stanowi wzór dla chrześcijanina, który jest wezwany do rozwijania darów otrzymanych od Boga niezależnie od sytuacji życia, w jakiej się znajduje.
Jeżeli Syn Człowieczy „musi” wiele wycierpieć, choć jest Bogiem, to i moje życie nie może się obejść bez cierpienia. A ja tak się boję wszelkiego bólu i cierpienia, które przychodzą z samotności, choroby, lęku czy nocy ciemnej wiary. Tymczasem Królestwo Boże jest pośród nas!
Zapytajmy się, czy zawstydzają mnie słowa Jezusa z krzyża: „Ojcze, przebacz im bo nie wiedzą co czynią” (Łk 23, 34). Jeżeli my przebaczamy, tak samo, przebaczy nam Bóg!
Jako Jego uczniowie mamy jednak bronić Jego autorytetu i nie pozwolić, aby ktokolwiek zajął miejsce Jezusa w naszym sercu. Jeśli ktoś odciąga nas od Niego, próbuje Go zastąpić, narusza naszą wierność jako Jego uczniów – wtedy powinniśmy, w tym jednym obszarze, postawić stanowczy opór.
Świadectwo wiary i zaufania Bogu mimo trudności.
Kolejny tekst o modlitwie ks. prof. Marka Chmielewskiego.