Małżonkowie nie zawsze potrafią współpracować z łaską, którą otrzymali, to znaczy: nie przychodzą do Pana Jezusa z problemami, które są w ich życiu. W tym działa też szatan, szatan burzy jedność – bo szatan jest królem dzielenia.
Przebaczyć można wtedy, gdy samemu doświadczy się nędzy własnego grzechu w obliczu miłosiernego spojrzenia Boga, pełnego czułości i zrozumienia.
Panie Jezu, daj nam łaskę wytrwałości w pracy nad sobą i w pracy na rzecz budowania jedności w naszych wspólnotach.
Chrystus zachęca nas do cierpliwości wobec wydarzeń jakie się dzieją w naszym życiu i do naszej przyszłości – nie tylko wiecznej. Ale taka postawa wymaga wyrzeczenia się miłości do świata.
Kto jest gotowy na spotkanie z Jezusem ma nie tylko olej w głowie (wiedzę o Bogu), ale przede wszystkim olej miłości w sercu – pragnienie przylgnięcia do Pana i umiłowania Go.
Trzeba skończyć z ciągłym niezadowoleniem i wartościowaniem innych, ich sposobu wyrażania swojej miłości do Jezusa. Należy wejść w intymną, bezpośrednią relację z Jezusem oraz zacząć żyć na serio Jego życiem i Mu zaufać.
Chciałabym, aby moja wiara była przynajmniej mikroskopijna. Według słów Jezusa, właśnie taka wystarczy, by dokonywać wielkich dzieł. Wystarczy, że nie utracę zapału ziarna gorczycy, które choć jest najmniejsze, z czasem rodzi potężne owoce.
Czyj tam Głos serce od ziemi odrywał, żeś tam Piotrze namiot chciał postawić i na ziemskie nie schodzić niziny? Powiedz! Bo tęskni serce moje.
Jezus, nazwany przez Piotra Mesjaszem, nie jest zbawcą w sensie doczesnym, politycznym. Jezus szedł drogą krzyża, poprzez który wysłużył człowiekowi zbawienie. Krzyż zajmuje centralne miejsce na tej drodze. Obietnica zbawienia bez krzyża nie pochodzi od Jezusa.
Dopuszczenie przez Boga pokus krystalizuje naszą wiarę. Również w tej sytuacji Bóg oczekuje od nas inicjatywy, by „zawalczyć” o swoją wiarę – o więź z Chrystusem.