Słowa Pana Jezusa: „Oto Ja was posyłam jak owce między wilki”, znaczą: Uwierzcie w potęgę miłości! Nie bójcie się prześladowań, jeśli tylko mocno trzymacie się prawa miłości.
Przez otwarcie boku jasna staje się tajemnica Serca, owa wielka tajemnica miłości. To tajemnica Serca Boga, które kocha pomimo wszystko i kocha do końca.
Sami z siebie jesteśmy tylko pustymi naczyniami. Jednak Jezus szuka pustych naczyń i wypełnia je po brzegi.
Niech się nie trwoży serce Twoje, gdy odczuwasz ciężar krzyża w twoim życiu. Przyjdź w tym utrudzeniu i obciążeniu do Jezusa, a On Cię pokrzepi.
Jezus lubi pojawiać się nieoczekiwanie. Wydawałoby się, że w najmniej odpowiednim momencie, gdy wydaje się, że wszystko stracone, że nic się już nie da naprawić, że jesteśmy całkowicie sami i bezradni.
Dobrze byłoby na nowo uwierzyć, że prawdziwie miłość wystarczy.
Bóg dał nam wszystkim zdrowe pragnienie dawania i przyjmowania miłości – także przez dotyk i fizyczną bliskość. Tłumienie tego pragnienia sprawia cierpienie nam samym, ale także tym, którym moglibyśmy przyjść z pomocą.
Gdy mamy pragnienie czynienia dobra – róbmy to. Nie rozważajmy czy się to nam opłaca czy też nie. Po prostu siejmy radość i dobroć.
Czasem narzekamy, że jest tyle zła na świecie. I na tym narzekaniu poprzestajemy, bo mówimy sobie: „Nie mam na to wpływu, moje wysiłki na nic się nie zdadzą, bo będą kroplą dobra w morzu zła”. Tymczasem Jezus mówi: „Wy dajcie im jeść” – wy czyńcie ten świat lepszym.
Życie pokazuje, że człowiek jest specjalistą od innych. Wyraźnie widzi grzechy i braki drugiego człowieka. Problem pojawia się wtedy, gdy stanie w prawdzie i przyjrzy się samemu sobie.