Wypowiedź Jezusa stoi w opozycji do opinii, że receptą na ludzkie szczęście jest wolność od wszelkich praw i życie według własnego widzimisię.
Siostra Faustyna swoje życie złożyła w ofierze za grzeszników i z tego tytułu doznawała także różnych cierpień, aby przez nie ratować ich dusze. 5 października przypada jej wspomnienie.
Osoba, która łączy słuchanie nauki Jezusa z jej wypełnianiem zostaje porównana do człowieka roztropnego, który zbudował swój dom na skale. Jezus kładzie szczególny nacisk na słuchanie Jego słów, a nie na samo tylko wypełnianie uczynków Prawa.
Bóg widzi rozwiązanie tam, gdzie człowiek wyczerpał już wszelkie możliwości działania. Kiedy człowiek bezradnie rozkłada ręce, wówczas przychodzi Bóg i działa!
Dzięki niezwykłej relacji z Ojcem, nic nie jest w stanie złamać zamiarów Jezusa. Niepowodzenia i odrzucenie nie odbierają Mu radości z wysławiania swojego Ojca.
Bóg zatroszczy się o swoje dzieci. Nie pozwoli, by stała im się krzywda. W Jego dłoni spoczywają losy świata i losy każdego człowieka.
Zasadnicze pouczenie, jakie płynie z tekstów biblijnych czytanych w ostatnich dniach roku liturgicznego, to prawda o tym, że trwając wiernie przy Bogu, rozpoznamy właściwy czas Jego przyjścia. I nie chodzi tutaj tylko o Jego przyjście na końcu czasów, ale także o Jego codzienne przychodzenie do serca i życia człowieka.
Człowiek przedsiębiorczy, uczciwy i dobrze pracujący otrzyma jeszcze więcej, niż ma, a leniwy straci nawet to, co miał na początku.
Podobnie trzeba dać sobie zabrać to wszystko, co należy do tego świata, aby wolnym przejść do nowego życia.
Uczeń, który głosi Słowo Boże musi być na to wszystko gotowy i osobiście wybrać „los sługi”. Do tego potrzebna jest wiara, siła osobistego związku z Mistrzem, który pierwszy taki „los sługi” podzielił i teraz na tę drogę zaprasza.