Tak naprawdę wchodzę na drogę przebaczenia nie dla kogoś, ale dla siebie. Najlepiej, jak robię to jak najszybciej i jak najczęściej.
Tyle różnych wspomnień a we mnie ciągle ogromna nadzieja, że Troskliwy Pasterz będzie szukał każdej zabłąkanej owcy.
Raczej dajcie to, co jest wewnątrz, na jałmużnę, a zaraz wszystko będzie dla was czyste.
Jest taki ból, który przeżywa się samotnie niezależnie od tego, jak wielu ludzi nam towarzyszy.
O jakie bogactwo chodzi?
Oczyszczenie – przykre słowo, a jednak…
Jezus podaje nam dzisiaj zasadę wzajemnych relacji.
Smutek to naturalna reakcja na każdą stratę, a zwłaszcza, gdy dotyczy to najbliższych osób.
Jezus powiedział do Nikodema: „Trzeba, abyście się narodzili na nowo”.
Jezus przychodzi do miejsca nieciekawego. Do wspólnoty, która nią nie jest – jest raczej grupą ludzi, którzy z różnych powodów muszą przebywać razem.