Chwila nierozwagi i braku przytomności w myśleniu może sprowadzić na nas duchową katastrofę.
Elżbieta i Zachariasz mogą nas wiele nauczyć. Tym, czego nam bardzo potrzeba dzisiaj, jest cierpliwość, którą oni mieli doskonale rozwiniętą.
Chrystus zaprasza wszystkich strapionych do siebie. Chce ich wesprzeć, a my jednak często nie odczuwamy tej pomocy.
Sposób patrzenia na Boga jest kluczowym elementem wiary, gdyż od niego zależy, jak będzie wyglądało nasze wzajemne odniesienie. Dzisiaj spotykamy Boga, który wzruszył się.
Współcześnie mamy coraz więcej zajęć i obowiązków. To zrozumiałe, że chcemy je mądrze zaplanować, niekiedy jednak warto się zatrzymać.
Religia katolicka ma bardzo praktyczny wymiar. Bóg chce, abyśmy nią po prostu żyli, nie tylko o niej mówili i tworzyli teorię.
Słowo „dziękuję” potrafi czynić cuda w relacjach do Boga, innych i siebie.
Wyzbyć się wszystkiego dla Jezusa – to kojarzy nam się z wielkim heroizmem i ubóstwem, ale nie musi wcale tak być.
Kiedyś w powszechnej świadomości chrześcijan cierpienie było postrzegane jako droga do Zbawienia. Dzisiaj coraz trudniej o takie podejście.
Każda władza pociąga za sobą odpowiedzialność, każde prawo wiąże się z obowiązkiem. Kto o tym pamięta, może mądrze przeżyć swoje życie.