Codziennością chorego staje się strach przed własnym odbiciem w lustrze, poczucie opuszczenia, niepewność, utrata kontaktu ze światem, bezradność, samotność i rozpacz.
„Potem mówił do wszystkich: «Jeśli kto chce iść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech co dnia weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje»”