Być wiernym Jezusowi

Jezus wiedział, że Jego publiczna działalność dobiegnie końca w Jerozolimie i zakończy się śmiercią męczeńską. W Jego nauczaniu nie pojawiły się spekulacje, czy jest jakaś inna droga zbawienia człowieka.

zdjęcie: Loft Gallery

2025-10-30

Komentarz do Liturgii Słowa: Rz 8, 31b-39; Łk 13, 31-35
XXX tydzień zwykły

Kiedy św. Łukasz redagował Ewangelię i zapisywał w niej słowa Chrystusa skierowane do faryzeuszów: „Oto wasz dom zostanie opuszczony” (to słowa z ostatniego wersetu dzisiejszej Ewangelii, w dosłownym tłumaczeniu), wiedział już że potężna świątynia jerozolimska – chluba i chwała Izraelitów – została zburzona przez Rzymian. Na jego oczach dokonało się spełnienie proroctwa Chrystusa. Niezwykłe w tym kontekście stają się słowa św. Pawła, z pierwszego czytania przywołanego w liturgii, z Listu do Rzymian skierowane do chrześcijan: „Jeżeli Bóg z nami, któż przeciwko nam? (…). Któż nas może odłączyć od miłości Chrystusowej? Utrapienie, ucisk czy prześladowanie, głód czy nagość, niebezpieczeństwo czy miecz? Jak to jest napisane: «Z powodu ciebie zabijają nas przez cały dzień, uważają nas za owce przeznaczone na rzeź». Ale we wszystkim tym odnosimy pełne zwycięstwo dzięki Temu, który nas umiłował. I jestem pewien, że ani śmierć, ani życie, ani aniołowie, ani zwierzchności, ani rzeczy teraźniejsze, ani przyszłe, ani potęgi, ani co wysokie, ani co głębokie, ani jakiekolwiek inne stworzenie nie zdoła nas odłączyć od miłości Boga, która jest w Chrystusie Jezusie, Panu naszym.” Święty Paweł – naoczny świadek prześladowanych chrześcijan – umacnia ich wiarę. Przypomina, że nikt i nic nie jest w stanie odłączyć chrześcijanina od Chrystusa, jeśli ten trwa w więzi z Bogiem. Chrześcijanie bowiem idą drogą swojego Nauczyciela i Mistrza.

Jezus wiedział, że Jego publiczna działalność dobiegnie końca w Jerozolimie i zakończy się śmiercią męczeńską. W Jego nauczaniu nie pojawiły się spekulacje, czy jest jakaś inna droga zbawienia człowieka. Także modlitwa w Getsemani była raczej wyrazem Jego ludzkiej słabości aniżeli próbą znalezienia innego sposobu spełnienia woli Ojca. Jezus z miłością przyjął tę wolę i z nią się utożsamił jako Sługa Jahwe. Stał się wzorem dla wszystkich swoich uczniów.

Proszę dzisiaj Jezusa, abym potrafił pokornie kroczyć za Nim. Bym umiał iść za Nim także wówczas, gdy przyjdzie próba weryfikująca moją rzeczywistą miłość do Niego.

Autorzy tekstów, Bartoszek Wojciech, Rozważanie, Komentarz do ewangelii