Jezus nadaje sens naszemu życiu
Nikodem przyszedł do Pana Jezusa w nocy, bo bał się reakcji innych faryzeuszów. Nie bójmy się przychodzić do Niego, nie bójmy się pokazywać Mu tego, co nas ogranicza, co powoduje ciemność naszej duszy. On pragnie dać nam szczęście i pokój!

zdjęcie: Loft Gallery
2025-04-30
Komentarz do fragmentu Ewangelii J 3, 16-21
II tydzień wielkanocny
Współcześnie wielu żyje w „bańkach”. Przez „bańki” rozumiem szczelnie zamknięte przestrzenie wirtualne, tzw. społeczności internetowe. Jest to świat wirtualny, który nieraz nie ma odwzorowania w świecie rzeczywistym. „Bańki wirtualne” zamykają często na świat rzeczywisty. Równocześnie powodują zamknięcie na inne „bańki” tak, że między poszczególnymi społecznościami nie ma przepływu informacji. Każdy żyje w swoim świecie. „Bańki” te ostatecznie zamykają na relacje międzyludzkie.
Syn Boży wcielając się w postać człowieka oraz dokonując dzieła Odkupienia, rozbija te „bańki”. Słyszymy dzisiaj słowa Pana Jezusa w Ewangelii skierowane do Nikodema, skierowane także do każdego z nas: „Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony”. Jezus pragnie nas wybawić z tego, co nas ogranicza i zamyka, co odbiera nam wolność. Wiara w Jezusa to zbliżanie do światła. Zbliżanie się do światła zaś to poznanie siebie, kim jesteśmy i jakie są nasze czyny, czy rzeczywiście dobre i czy budują dobro.
Nikodem przyszedł do Pana Jezusa w nocy, bo bał się reakcji innych faryzeuszów. Nie bójmy się przychodzić do Niego, nie bójmy się pokazywać Mu tego, co nas ogranicza, co powoduje ciemność naszej duszy. On pragnie dać nam szczęście i pokój!