Bóg nie umarł!
Wpatrujemy się dzisiaj w Zmartwychwstałego, żyjącego na wieki. Z Nim jednoczymy się w Eucharystii. I już dzisiaj jest dla nas źródłem niekończącej się pociechy.

zdjęcie: Loft Gallery
2025-04-21
Komentarz do fragmentu Ewangelii Mt 28, 8-15
Poniedziałek Wielkanocny
Gdy słyszymy współcześnie okrzyk: „Bóg umarł”, tym radykalniej i donośniej wybrzmiewa chrześcijańska wiara zakorzeniona w zmartwychwstaniu Chrystusa. Od samego początku – o czym przekonujemy się, czytając dzisiejszą Ewangelię – pragnie się zakłamać prawdę o Chrystusie – Synu Bożym, który zmartwychwstał. Im mniej tej wiary, tym bardziej życie człowieka traci sens, traci sens także ludzkie cierpienie. Pozostaje eutanazja jako ludzka odpowiedź na cierpienie.
Ewangelie ukazujące spotkanie Chrystusa Zmartwychwstałego z uczniami mówią coś innego. Każde życie człowieka, chorego, niepełnosprawnego, osłabionego wiekiem ma głęboki sens. W świetle wiary odkrywamy, że nie na chorobie, nie na cierpieniu kończy się nasze życie. Symbolicznie ukazuje to czerwony kolor na krzyżu Apostolstwa Chorych. Krzyż ten posiada także inny kolor – złoty. Założyciele Apostolstwa podkreślali, że symbolizuje on nasze zmartwychwstanie, życie wieczne, nasze zwycięstwo. Dlatego nie wpatrujemy się już w grób Chrystusa, nie kontemplujemy go. Bo jest on pusty. Wpatrujemy się dzisiaj w Zmartwychwstałego, żyjącego na wieki. Z Nim jednoczymy się w Eucharystii. I już dzisiaj jest dla nas źródłem niekończącej się pociechy.