O pokoju w czasach niepokoju

Nie wiem, co czeka mnie jutro, za miesiąc, za rok. Nie mam wiedzy co do tego, ile lat i w jakim zdrowiu pożyję. Nie wiem, co spotka moją rodzinę i tych, którzy są bliscy mojemu sercu. Nie potrafię przewidzieć wydarzeń najbliższych dni i tygodni. Wielu rzeczy nie wiem, ale jedno wiem na pewno: zło zwycięża tylko pozornie i do czasu.

2022-04-04

Na wieść o rosyjskiej inwazji na Ukrainę ludzkość wstrzymała oddech. Mimo że na świecie wciąż toczą się różne konflikty zbrojne, to jednak dotąd pozostawały one raczej w sferze „gdzieś tam”. Wraz z rozpoczęciem wojny za naszą wschodnią granicą, owo „gdzieś tam” stało się o wiele bardziej realne. Mało kto spodziewał się, że demon wojny odważy się podejść tak blisko, że będzie się czaił tuż tuż. Niestety jednak, to, co wydawało się niemożliwe, stało się faktem 24 lutego – w dniu, który przejdzie do historii.

Ledwo co zdołaliśmy się nieco otrząsnąć z ogólnoświatowej pandemii – choć oczywiście jej skutki pozostaną z nami jeszcze przez długi czas – a tu wszystko znowu wali nam się na głowę. Wojna, zagrożenie, strach. Niemalże płynnie z jednej tragedii przeszliśmy w drugą. Przychodzi nam mierzyć się z nowymi problemami i z nową traumą. To każe mi postawić ważne pytania: Czy w czasie pełnym niepokoju można zachować pokój w sercu? Czy naprawdę nie czeka nas już nic dobrego?

Ostatnio sięgnęłam do lektury fragmentów Apokalipsy św. Jana. To trudna księga, pełna symboliki, dlatego czytam ją wraz z komentarzem. W szóstym rozdziale księgi znajdujemy opis przybycia czterech jeźdźców Apokalipsy. Według jednej z interpretacji imiona czterech jeźdźców to kolejno: zaraza, wojna, głód i śmierć (zob. Ap 6, 1-8). Czytając Janowe wizje trudno oprzeć się wrażeniu, że przybycie czterech jeźdźców Apokalipsy dokonuje się na naszych oczach. Wydaje się, że apokaliptyczne proroctwo spełnia się tu i teraz. Pierwszy jeździec – pandemia, zaraza, śmiercionośny COVID-19. Drugi jeździec – okrutna wojna na Ukrainie i inne wojny toczące się na świecie. Czy za nimi nadciągają kolejni jeźdźcy? Czy teraz ludzkość czeka już tylko głód, a zaraz potem niechybna śmierć?

Zalewa nas tsunami tragicznych informacji i doniesień. Na naszych oczach umiera pokój, zwycięża przemoc. W tym ponurym obrazie streszcza się wiele wieków historii, wyżłobionych strumieniami krwi przelanej w czasie wojen. Kryją się w nim nieprzeliczone osobiste dzieje nienawiści, niechęci, zemsty. Zawierają się w nim stosunki społeczne oparte na wyzysku i niesprawiedliwości. Jeździec głodu dziś dalej przemierza pustynne równiny, obozy dla uchodźców, slumsy na obrzeżach wielkich metropolii. Zaraza, wojna, głód i śmierć nadal zaznaczają swą dramatyczną obecność w naszych czasach. Przemierzają one jak jeźdźcy drogi świata, rozsiewając cierpienia i udręki…

Co będzie dalej? Odpowiedzi zna tylko Bóg. On jest Panem czasu i historii, On jest Władcą dziejów. On zna wszystkie nasze kroki i nic, co dotyczy dziejów świata nie jest przed Nim zakryte. Wszak On sam ten świat stworzył i podtrzymuje go w istnieniu. Nie wiem, co czeka mnie jutro, za miesiąc, za rok. Nie mam wiedzy co do tego, ile lat i w jakim zdrowiu pożyję. Nie wiem, co spotka moją rodzinę i tych, którzy są bliscy mojemu sercu. Nie potrafię przewidzieć wydarzeń najbliższych dni i tygodni. Wielu rzeczy nie wiem, ale jedno wiem na pewno: zło zwycięża tylko pozornie i do czasu. Ostatecznie poniesie tragiczną porażkę: „A śmierci już odtąd nie będzie. Ani żałoby, ni krzyku, ni trudu już odtąd nie będzie, bo pierwsze rzeczy przeminęły (Ap 21, 4). Bez względu na niewiedzę dotyczącą wielu dziedzin mojego życia, mogę zachować pokój serca. Uzdalnia mnie do tego Jezus – Książę Pokoju. Mogę zachować pokój serca dzięki stałemu nawracaniu się do Boga, dzięki życiu w Jego łasce, dzięki życiu sakramentalnemu. Jeśli będę stale odpowiadać na Boże wezwanie do nawrócenia, z Jego pomocą pokonując w sobie grzech, w moim sercu zamieszka pokój. Bo pokój serca rodzi się z przebywania w Bożej obecności i ze świadomości, że najważniejszą przyszłością, która mnie czeka jest zbawienie.

Strach pisze swoje scenariusze, wiara swoje. Strach mówi: „nie wiemy, CO nadchodzi”, wiara odpowiada: „wiemy, KTO nadchodzi”. I mimo po ludzku przeżywanego lęku, może zwyciężyć we mnie mężne i pełne pokoju serce. „Albowiem nie dał nam Bóg ducha bojaźni, ale mocy i miłości” (2 Tm 1, 7).

Proszę Cię, Jezu, abyś napełnił moje życie Twoim pokojem. Niech Twój pokój zagości w moich myślach, pragnieniach, planach, słowach i czynach. Przeprowadź mnie przez wzburzone fale codziennych wydarzeń i ochroń przed paraliżującym lękiem. Ty jesteś Panem mojego życia. Ty jesteś Panem przyszłości świata. Jezu, ufam Tobie!

Autorzy tekstów, Cogiel Renata Katarzyna, Polecane, Nasze propozycje

nd pn wt śr cz pt sb

28

29

30

1

2

3

5

11

12

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

Dzisiaj: 10.05.2024