Bądź mi Pasterzem

Pragnę być  „owcą” w stadzie Dobrego Pasterza, pragnę należeć do owczarni Pasterza, który zna mnie lepiej niż ja znam samą siebie. Chcę Pasterza, który mnie kocha, któremu na mnie zależy i który jest cały dla mnie.

2021-04-25

Rozważanie do fragmentu Ewangelii J 10, 11-18
iV Niedziela zwykła

Jak to bywa z mieszczuchami, moja wiedza o owcach i ich pasterzach jest dość znikoma. Wiem na przykład, jak owce wyglądają, wiem, jak smakuje ser z ich mleka i że ich wełna w rękach umiejętnych rzemieślników zmienia się w ciepłe sweterki, rękawice i kapcie, które później można kupić na targu. Podobno też – ale tego nie jestem już całkiem pewna – owce nie grzeszą zbytnią mądrością i rozwagą, co raz po raz naraża je na rozmaite niebezpieczeństwa. A to jakiś głodny wilk, a to złodziej, a to jakaś dziura w płocie, która kusi „wolnością” no i… nieszczęście gotowe.

O pasterzach wiem równie mało, ale za to prawie cała moja wiedza na ich temat pochodzi z Biblii. Ale że mam do tej Świętej Księgi całkowite zaufanie, mogę stwierdzić z dużą pewnością, że wiem o pasterzach akurat tyle, ile wiedzieć powinnam.

W czasach biblijnych pasterskiego fachu nie uważano za szczyt marzeń. Ściślej mówiąc, było to zajęcie w tym samym stopniu niedoceniane jak i pogardzane. Faryzeusze zawód pasterski uważali nawet za nieczysty, zaś judejscy arystokraci pogardzali pasterzami jako pospolitymi robotnikami należącymi do dużo niższej warstwy.

Tymczasem Jezus w Swoim nauczaniu nie waha się korzystać z obrazu pasterza, zwłaszcza kiedy mówi o samym Sobie. Także w dzisiejszej Ewangelii słyszymy Jego deklarację: „Ja jestem dobrym pasterzem”. Dobrego pasterza Jezus przeciwstawia najemnikom. Nie mamy żadnych wątpliwości na czym ta różnica polega, kiedy słyszymy Jego wyjaśnienia: „Dobry pasterz daje życie swoje za owce. Najemnik zaś i ten, kto nie jest pasterzem, do którego owce nie należą, widząc nadchodzącego wilka, opuszcza owce i ucieka, a wilk je porywa i rozprasza. Najemnik ucieka dlatego, że jest najemnikiem i nie zależy mu na owcach. Ja jestem dobrym pasterzem i znam owce moje, a moje Mnie znają, podobnie jak Mnie zna Ojciec, a Ja znam Ojca. Życie moje oddaję za owce”.

Wobec takiej deklaracji nie chcę pozostać obojętną. Pragnę być  „owcą” w stadzie Dobrego Pasterza, pragnę należeć do owczarni Pasterza, który zna mnie lepiej niż ja samą siebie. Chcę Pasterza, który mnie kocha, któremu na mnie zależy i który jest cały dla mnie. Chcę Pasterza, który się o mnie troszczy, który zawsze pragnie mojego dobra, który nie ucieka przed zagrożeniem i gotów jest dla mnie umrzeć. Chcę Pasterza, który szanuje moje umiłowanie wolności i pozostawia mi decyzję, czy skorzystam z „dziury w płocie”, ale gdy trzeba, spieszy mi na ratunek, wyciąga ze szponów „wilka” lub z „cierni”, które zza zagrody wyglądały tak kusząco…

Tak jak owce znają swego pasterza, tak i ja znam Ciebie, Panie. Wiem, że tylko Ty jesteś gwarancją mojego bezpieczeństwa i życia. Tylko Ty pozwolisz mi się „paść na zielonych pastwiskach” Raju. Jezus – Dobry Pasterzu – bądź wzorem gorliwości, oddania, samozaparcia i miłości dla tych, którzy przewodzą Twojej owczarni.

Autorzy tekstów, Dajmund Danuta, Rozważanie, Komentarz do ewangelii

nd pn wt śr cz pt sb

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

14

15

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

Dzisiaj: 26.04.2024