Znakiem (logo) naszego stowarzyszenia jest słowo HOPE, które stanowi skrót od nazwy „Hospicjum Perinatalne”. HOPE w języku angielskim oznacza nadzieję. Ta nadzieja bardzo mocno wpisana jest w naszą działalność.
Z Księgi Psalmów. Bóg ma moc uwolnić człowieka z sideł zła. Proszę o otwarcie Pisma Świętego na Psalmie 124.
Obowiązki oświęcimskiej położnej Stanisława pełniła przez dwa lata, aż do wyzwolenia obozu. Odebrała w tym czasie 3 tysiące porodów, co w tych warunkach było prawdziwym cudem.
Ania odeszła następnego dnia wieczorem. Wzięła głęboki oddech i w naszych ramionach odeszła do Pana. Żyła ponad 28 godzin.
Rozmowa z prezesem Okręgowej Rady Lekarskiej w Katowicach, doktorem Jackiem Kozakiewiczem oraz z zastępcą sekretarza Okręgowej Rady Lekarskiej, doktor Danutą Korniak.
Wielki Post to czas, w którym uczestniczymy w nabożeństwach o charakterze pasyjnym. Jednym z nich jest Droga Krzyżowa. Rozważania poszczególnych stacji napisane z myślą o osobach chorych, niech będą pomocą w modlitwie oraz zachętą do głębszego przeżycia tajemnicy męki i śmierci Pana Jezusa.
Słowa jedności i otuchy skierowane do osób cierpiących.
Z Księgi Psalmów. Prawdziwe oparcie można znaleźć w Bogu. Proszę o otwarcie Pisma Świętego na Psalmie 69.
160 lat temu w Lourdes miały miejsce objawienia Matki Bożej. Każdy kto pielgrzymował do tego miejsca, z pewnością mógłby wiele powiedzieć o swoich przeżyciach, wzruszeniach i doznanych łaskach. Dzisiaj swoją historią dzieli się Katarzyna Widera-Podsiadło – żona Leszka oraz matka czterech synów.
Na stole leżał stroik, w którym paliła się druga świeca adwentowa. W kominku sypały się iskry z brzozowego polana. Wspaniale pachniała zaparzona kawa, smakowite też było ciasto z malinową galaretką. Przy stole siedziały cztery osoby. Agata, lat 44, germanistka, miłośniczka opery i podróży wszelakich. Kamil, lat 47, mąż Agaty, inżynier, pasjonat fotografii i ogrodnictwa. Natalia, lat 16, córka Agaty i Kamila, która uwielbia pływać i marzy o pracy w radiu. Przy stole w mieszkaniu, w Siemianowicach, byłem także ja. Agacie, która pozbierała się do życia po amputacji piersi, obiecałem, że nie będę pytał o procedury onkologiczne, bo jak sama powiedziała: „W tej chorobie są kwestie ważniejsze i ciekawsze, niż komórki nowotworowe i ich mordowanie”.