Czy boimy się zmian?
W naszym życiu też bywają takie obszary, do których dawno się przyzwyczailiśmy. Drogi, które omijamy. Ludzie, o których nie chcemy pamiętać, bo jest w nich złość, przemoc, zawiść.

zdjęcie: ks. Wojciech Bartoszek
2025-07-02
Komentarz do fragmentu Ewangelii Mt 8, 28-34
XIII tydzień zwykły
Gadareńczycy prosili Jezusa, aby odszedł z ich granic. Świadkowie przekazali im wszystko, co wydarzyło się z opętanymi i ze świniami. Widać, że świat, w jakim żyli – mimo obecności opętanych i braku możliwości bezpiecznego przejścia drogą, przy której przebywali – był dla nich „do przyjęcia”.
Niestety, do obecności zła można się przyzwyczaić tak bardzo, że zmiana na lepsze staje się niepożądana, bo burzy dotychczasowy porządek i niesie ze sobą straty. Dla nich zapewne świnie były ważniejsze niż ci dwaj opętani.
Zamiast radować się z uwolnienia tych ludzi i cieszyć się z nowego bezpieczeństwa w całej okolicy, żal im było zwierząt. Nie spodobało im się to, co uczynił Jezus. Być może tych dwóch już dawno skreślili i uznali za straconych.
W naszym życiu też bywają takie obszary, do których dawno się przyzwyczailiśmy. Drogi, które omijamy. Ludzie, o których nie chcemy pamiętać, bo jest w nich złość, przemoc, zawiść.
Warto modlić się za nich. Poprosić Jezusa, aby przyszedł do nich z łaską uzdrowienia. Przebaczenie i modlitwa z naszej strony – choć często są procesem – mogą przynieść uwolnienie, ukojenie i Boże błogosławieństwo.
Panie, przebacz nam, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom.