„Idźmy tulmy się jak dziatki, do serca Maryi Matki…”

Jezus przekazuje nam z krzyża swoją Matkę, abyśmy mogli spełnić Jego pragnienie stawania się Jego braćmi i siostrami.

zdjęcie: ks. Wojciech Bartoszek

2025-06-09

Komentarz do fragmentu Ewangelii J 19, 25-34                                        
X tydzień zwykły, Święto NMP Matki Kościoła, Misyjny Dzień Chorego

Maryja z woli Chrystusa zwraca się do nas jako Matka, abyśmy doświadczając Jej macierzyńskiej opieki, zbliżyli się bardziej świadomie i odpowiedzialnie do Jej Syna. Ona nie zatrzymuje nas dla siebie, ale przygarniając nas jako kochająca Matka, najlepiej nas rozumie, sercem ogarnia każdego z nas, zobaczyć dobro w nas umie i przedstawia Synowi.

Pierwsze zdanie dzisiejszej Ewangelii jest niezwykle wymowne: „Obok krzyża Jezusowego stały: Matka Jego…”. Wśród osób stojących obok krzyża stoi Matka Maryja i najmłodszy z apostołów, św. Jan.
Warto zwrócić uwagę na postawę stojącą tych, którzy są obok krzyża Jezusa. Wyraża ona obecność, wsparcie, towarzyszenie, bycie przy cierpiącym Jezusie, ale także gotowość do drogi. Kto stoi, nie musi wstawać, aby iść dalej. Jezus zwraca się do stojących jednym słowem: „Pragnę”. Pragnie nie tyle napoju, ale ich zawierzenia i miłości oraz gotowości, by zabrać swój krzyż cierpienia i pójść dalej z dziełem umiłowania nas przez Syna. Jezus miłuje nas „do końca” i dlatego pragnie wzajemności.

Przy Matce jest najmłodszy z apostołów, który mógł mieć kanaście lat. Pan Jezus pokazuje, że Maryję każdy z nas może przyjąć tylko w postawie dziecka, która przejawia się w szczerości, zaufaniu i gotowości na prowadzenie. Jezus wie, że dziecko najlepiej docenia obecność matki i do niej się tuli. Zatem: „Idźmy tulmy się jak dziatki, do serca Maryi Matki…”.

 

Autorzy tekstów, pozostali Autorzy, Rozważanie, Komentarz do ewangelii