Godności nie można się pozbyć
Rozmowa z ks. prof. Witoldem Janochą, kapłanem diecezji kieleckiej, dyrektorem Domu św. Jana Pawła II w Kielcach-Pietraszkach.

zdjęcie: Archiwum prywatne
2025-04-30
Redakcja: – 5 maja obchodzony jest w Polsce Dzień Godności Osób z Niepełnosprawnością Intelektualną. Przy takich okazjach powraca pytanie o źródła i podstawy godności każdej osoby ludzkiej.
ks. prof. Witold Janocha: – Nauczanie o godności osoby ludzkiej w płaszczyźnie teologicznej osadzone jest na fakcie stworzenia człowieka na obraz i podobieństwo Boga. Pierwszą przyczyną i źródłem godności osoby ludzkiej jest sam Bóg, który stwarzając człowieka, wezwał go po imieniu i zaprosił do troski o stworzony świat. Pełnia prawdy o wielkości człowieka i jego godności znalazły swoje urzeczywistnienie w fakcie Wcielenia i Odkupienia.
Nienaruszalność godności osoby ludzkiej głosił Jan Paweł II i ze szczególną mocą odnosił ją do osób będących na uboczu życia społecznego, ubogich, chorych, niepełnosprawnych. Właśnie o godności osób z niepełnosprawnością umysłową wypowiadał się szczególnie często, między innymi w Dokumencie Stolicy Apostolskiej na Międzynarodowy Rok Osób Upośledzonych z 1981 roku, w którym zaznaczał: „Punktem wyjścia każdej refleksji nad niepełnosprawnością muszą być fundamentalne założenia chrześcijańskiej antropologii: osoba niepełnosprawna, także wówczas gdy zraniony jest jej umysł lub zaburzona zdolność postrzegania czy rozumienia, jest podmiotem w pełni ludzkim, mającym święte i niezbywalne prawa przynależne każdemu człowiekowi. Istota ludzka bowiem, niezależnie od warunków, w jakich toczy się jej życie, oraz od zdolności, jakimi może się wykazać, ma wyjątkową godność i szczególną wartość od początku swego istnienia aż po naturalną śmierć”. Osoby z niepełnosprawnością, zdaniem Ojca świętego, są żywymi ikonami ukrzyżowanego Syna Bożego. „Odsłaniają przed nami tajemnicze piękno Tego, który dla nas ogołocił samego siebie i stał się posłuszny aż do śmierci. Ukazują nam, że najgłębsza istota człowieka – poza wszelkimi pozorami zewnętrznymi – ukryta jest w Jezusie Chrystusie”. Dlatego, jak zaznacza Papież, „osoby niepełnosprawne to uprzywilejowani świadkowie człowieczeństwa”.
Również papież Franciszek z wielką troską upomina się o osoby wykluczone i z różnych przyczyn marginalizowane. Wielokrotnie w swoim nauczaniu wspomina o „niewygodnej obecności” chorych i niepełnosprawnych, nazywając ich także „cichymi więźniami” swoich domów.
– Obecnie obserwujemy, że pojęcie godności osoby ludzkiej jest degradowane. Świętość i godność życia próbuje się zastąpić jakością życia. Idzie za tym ogromne nasilenie nurtów proaborcyjnych i eutanatycznych.
– Wielu etyków, głównie spoza nurtu chrześcijańskiego twierdzi, że osoby cierpiące, osoby z niepełnosprawnością pozbawione są godności przynależnej człowiekowi. Kiedy w Holandii tworzono ustawę dopuszczającą eutanazję, jednym z argumentów „za” było twierdzenie, że cierpienie odziera człowieka z godności, pozbawia go człowieczeństwa. Twierdzenie niedorzeczne i nie do przyjęcia! Święty Jan Paweł II wielokrotnie podkreślał, że żadna niepełnosprawność, choroba, cierpienie nie są w stanie sięgnąć do głębi godności, którą Bóg obdarzył człowieka, nie są w stanie jej umniejszyć, gdyż godność człowieka jest nadana przez Boga, niczym nie zasłużona i człowiek nie może się jej pozbyć, nawet gdyby chciał.
Ponadto w socjologii, psychologii czy ekonomii prowadzi się badania nad tak zwaną jakością życia człowieka, określaną jako różnica między sumą wszystkich przyjemności a sumą wszystkich cierpień, jakich człowiek doświadcza w ciągu życia. W ekonomicznej teorii dzietności opracowanej przez G. S. Beckera, mówi się o dzieciach wysokiej jakości i dzieciach niskiej jakości. Jeżeli tak podejdziemy do wizji osoby ludzkiej, jako „produktu” czysto materialnego, to oczywiście tworzy się przestrzeń do dyskusji nad aborcją, eutanazją, skróceniem życia. W tej perspektywie życie jest wartościowe i godne, jeżeli jest przeżywane w dobrostanie fizycznym, psychicznym i dobrobycie materialnym. Jeżeli brakuje człowiekowi zdrowia, sił, kiedy jest niepełnosprawny i cierpi, jego życie nie ma większej wartości i sensu. To bardzo smutny obraz człowieka, zredukowany jedynie do jakości życia, do tego, co posiada lub jak się czuje.
Jeżeli jednak popatrzymy na życie jako na dar od Boga, jako udział w życiu Bożym, w dziecięctwie Bożym, wtedy zmienia się perspektywa. Życie nie należy do nas, życie należy do Dawcy życia, który zna jego początek i koniec. Cierpienie i niepełnosprawność są udziałem w krzyżu Jezusa Chrystusa i mają głęboki sens, gdyż prowadzą do zwycięstwa, podobnie jak krzyż Chrystusa stał się drogą do poranka zmartwychwstania. W tej perspektywie przyjmujemy i chronimy każde życie, nawet to najsłabsze, gdyż ono również zmierza do ostatecznego zwycięstwa. To jest piękny i prawdziwy obraz człowieka zanurzonego w Bogu.
– Jak widzi Ksiądz miejsce osób niepełnosprawnych we wspólnocie Kościoła i w społeczeństwie?
– Byłem jednym z pierwszych w Polsce, który zgłębiał to zagadnienie. Jako członkowie wspomnianych wspólnot niejako na nowo musimy zdefiniować obecność w nich osób niepełnosprawnych. Niestety trochę przyzwyczailiśmy się do tego, że osoby niepełnosprawne są jedynie biorcami naszych dobrych gestów, wolontariatu, poświęcenia i że oni są nam potrzebni tak naprawdę jedynie po to, abyśmy mogli poczuć się lepszymi, bardziej szlachetnymi, wykazać się jacy jesteśmy dobrzy. Tymczasem osoby niepełnosprawne mogą wiele wnieść w życie wspólnot. Zarówno papież Jan Paweł II jak i papież Franciszek wielokrotnie mówili o tym, że powinniśmy zrobić wszystko, aby osoby niepełnosprawne poczuły się twórcami i kreatorami swojego życia, by nie miały poczucia, że są jedynie odbiorcami dóbr, nie mogąc dać nic w zamian. Jak możemy tego dokonać? Powinniśmy osoby niepełnosprawne zapraszać do wspólnot, angażować ich w posługę. Mogą czytać, śpiewać podczas liturgii, być wolontariuszami, animować spotkania wspólnot itp. Kościoły od strony architektonicznej w znacznym stopniu są dostosowane do potrzeb osób niepełnosprawnych. Jednak postawy ludzkie wymagają jeszcze przepracowania i zmiany. Jeszcze zbyt często niepełnosprawni doświadczają trudnych sytuacji i niezrozumienia, także w Kościele. Naszym zadaniem jest odkrywać wartość tych osób, bo każda z nich jest indywidualnością, ma wiele talentów i powinniśmy te talenty doceniać i z nich korzystać.
– Od wielu lat jest Ksiądz związany ze środowiskiem osób niepełnosprawnych, także niepełnosprawnych intelektualnie. Jakie są Księdza osobiste doświadczenia w kontaktach z tymi osobami?
– Od blisko 40-stu lat staram się towarzyszyć osobom niepełnosprawnym, choć właściwie powinienem powiedzieć, że to one towarzyszą mnie. Kiedy w 1984 roku wstąpiłem do seminarium, zacząłem aktywnie działać w grupie charytatywnej. Chodziłem do ośrodka dla osób niewidomych, gdzie czytałem im Pismo Święte, wspólnie modliliśmy się, śpiewaliśmy. Były to bardzo radosne i pełne życzliwości spotkania. Już wtedy poczułem się w środowisku osób niepełnosprawnych bardzo naturalnie i „u siebie”. Miałem także szczęście wyjeżdżać na rekolekcje z osobami niepełnosprawnymi, które prowadził Sługa Boży ks. Wojciech Piwowarczyk. Trzeba w tym miejscu wspomnieć, że to on był w diecezji kieleckiej prekursorem wielu działań na rzecz osób niepełnosprawnych. Uczyłem się od niego postawy otwartości, uśmiechu i wielkiej miłości do swoich podopiecznych. Po tych pierwszych doświadczeniach z osobami niepełnosprawnymi przyszedł czas studiów specjalistycznych na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, gdzie swoją aktywność naukową również związałem ze środowiskiem osób niepełnosprawnych. Prowadziłem rozmaite badania naukowe, które pomogły mi uświadomić sobie faktyczną sytuację osób niepełnosprawnych, ich potrzeby, doświadczenia duchowe. Moje ostatnie poszukiwania naukowe skoncentrowane były wokół miejsca i roli osób niepełnosprawnych w życiu parafii, we wspólnocie Kościoła. Napisałem książkę pt. „Duchowieństwo katolickie w Polsce wobec osób z niepełnosprawnością”, w której pokazuję zarówno przygotowanie parafii i księży do pracy z osobami niepełnosprawnymi, oczekiwania osób z niepełnosprawnością wobec Kościoła, jak i stopień dostosowania infrastruktury parafialnej. Dzięki tym badaniom odkryłem, że wiele dobrych rzeczy się dzieje w Kościele jeśli chodzi o zaangażowanie osób niepełnosprawnych, choć wciąż jest jeszcze wiele do zrobienia. Natomiast jeśli chodzi o moją codzienną obecność wśród osób niepełnosprawnych, to jest to przede wszystkim zaangażowanie w działalność Domu św. Jana Pawła II w Kielcach-Pietraszkach, gdzie każdego dnia przebywa około stu osób z niepełnosprawnością. Można powiedzieć, że w naszej placówce nie robimy niczego nadzwyczajnego, nie ma u nas jakichś „fajerwerków”. Jednak to, co robimy, staramy się robić solidnie i systematycznie. To taka praca u podstaw, w której pragniemy służyć osobom niepełnosprawnym, dając im możliwość pracy, różnych form terapii i rehabilitacji, odkrywania i rozwijania talentów, bycia we wspólnocie, pogłębiania relacji z Panem Bogiem.
– Czego uczą Księdza osoby z niepełnosprawnością, także intelektualną?
– Jak już wspomniałem, dobrze i naturalnie czuję się wśród osób niepełnosprawnych i mam nadzieję, że i oni czują się dobrze ze mną. Na pewno uczą mnie cierpliwości w niesieniu krzyża Chrystusa. Czasem zastanawiam się, czy i jak bym sobie poradził, gdyby to mnie przyszło zmierzyć się z tymi wszystkimi trudnymi doświadczeniami. Osoby niepełnosprawne z wielką cierpliwością przyjmują swoją sytuację życiową. Trzeba mieć silną wiarę i wielką miłość do Chrystusa, aby ją mężnie znosić i widzieć w tym doświadczeniu Jego obecność. Na pewno uczę się od osób niepełnosprawnych patrzenia na krzyż jak na coś, co mnie nie przygniata, ale po prostu może mi towarzyszyć w życiu.
– Co można zrobić, aby coraz bardziej odkrywać wartość obecności osób niepełnosprawnych wokół nas?
– Myślę, że musimy stale dbać o to – zwłaszcza we wspólnocie Kościoła – aby doceniać jednostki, a nie tylko zbiorowość. Powinniśmy się cieszyć z każdej osoby, zwłaszcza chorej i niepełnosprawnej i nauczyć się poświęcać jej czas, którego bardzo potrzebuje.
– Bardzo dziękuję Księdzu za rozmowę.
Zobacz całą zawartość numeru ►